Dyskusja zamiast otwartej debaty o lotnisku na Krywlanach

Czy będziemy mogli polecieć na wakacje z lotniska na Krywlanach? Czy warto dla tego celu wyciąć 15 hektarów Lasu Solnickiego?Między innymi na te pytania próbowali odpowiadać uczestnicy debaty na Białostockim Stadionie Miejskim. Debata była zamknięte dla dziennikarzy. Można więc mówić jedynie o dyskusji zaproszonych panelistów. Można było w niej uczestniczyć online..tylko na profilu Miasta Białystok.

Udział wzięli : Tadeusz Truskolaski prezydent Białegostoku, Piotr Niewiarowski ekspert lotnictwa, Katarzyna Sztop-Rutkowska przedstawicielka Stowarzyszenia Okolica, Adam Kwiatkowski z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, Ryszard Ziemblicki były dyrektor Lasów Państwowych w latach 2008-2015. Debatę prowadziła rzeczniczka prezydenta Białegostoku.

Las Solnicki jest lasem o charakterze ochronnym. To drugie płuco Białegostoku, ma ogromne znaczenie dla mieszkańców. Jest miejscem społecznym rekreacyjnym. Mówimy o bardzo dużej ingerenci w środowisko, czyli w nasze zdrowie. Szkoda, że tak późno organizują Państwo debatę – mówiła Katarzyna Sztop -Rutkowska.

W ciagu pięciu sześciu lat zasadzimy 30 tysięcy drzew. Środowisko nic na tym nie straci. To jest straszenie! – grzmiał Tadeusz Truskolaski .

Sadzonki, które Państwo rozdają nie zastąpią starych drzew– oponowała społeczniczka.

To jest działanie na szkodę miasta– wtrącał Prezydent Truskolaski i przeszedł na tematy polityczne krytykując Lasy Państwowe i PiS.

Stwierdził między innymi , że ,,Białystok nie będzie się bać ciąć lasów jak Lasy Państwowe„.

,,Tutaj potrzebny teren leśny dla mieszkańców a nie szkółki leśne.„- mówił Adam Kwiatkowski z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w odpowiedzi na pomysł stworzenia takiej szkółki na terenie miasta Białystok.

Koszty

Pojawił się wątek dopłacania do lotniska i lotów podczas w trudnej sytuacji materialnej i pandemicznej.

Przeczytaj także:

Wielka wycinka lasu w Białymstoku.15 tys. drzew musi zniknąć, bo to przeszkoda lotnicza

Adam Kwiatkowski zaprzeczył danym przedstawianym przez Miasto Białystok o pozyskaniu drewna przez Nadleśnictwo Dojlidy. Nazwał je nadużyciem i prosił o przedstawianie rzetelnych informacji przez urzędników Tadeusza Truskolaskiego.

Kto, czym i na czym poleci?

Problemem jest długość pasa lotniska. Potrzeba 1350 metrów a w tej chwili pas jest za mały – mówił przywołany przez rzeczniczkę w formie online przedstawiciel firmy lotniczej Sprinter.

1350 pozwala dwóm typom samolotom latać, ale z ograniczeniami – przekonywał Piotr Niewiarowski.

Tankowanie w Białymstoku nie jest konieczne. Można tankować w Warszawie – mówił podczas dyskusji panelista Piotr Niewiarowski ekspert infrastruktury lotniczej.

Nie prowadziłem rozmów z LOT-em. Była zainteresowana firma Sprinter – poinformował Tadeusz Truskolaski.

Mówieni głupot o lotnisku regionalnym jest szkodliwe. Nie powstanie nigdy a przynajmniej w perspektywie 30 lat. – przekonywał prezydent Białegostoku.

Przeczytaj także:

Suwałki mają lotnisko! Uroczyste otwarcie pasa startowego

To ja jestem ekonomistą

Mamy do czynienia z małym lotniskiem dla biznesu a pakujemy tam ogromne sumy z naszych podatków – oponowała Katarzyna Sztop – Rutkowska.

To ja akurat jestem ekonomistą- wtrącił Tadeusz Truskolaski .

Ci bogaci zapłacili dwa i pół miliarda złotych podatków. To oni tworzą miejsce pracy. Po to obalaliśmy komunę, żeby tego nie opowiadać. – uniósł się na te słowa prezydent.

Jest kryzys, jest pandemia. Koszty i korzyści nie są zbilansowane- nie zgodziła się Katarzyna Sztop – Rutkowska.

Uciążliwość lotniska

Kilkanaście czy kilkadziesiąt minut hałasu w ciągu dnia – tyle zakłada prezydent na Krywlanach i dodaje, że hałas będzie można zmierzyć dopiero po tym, jak samoloty zaczną latać.

O takie ekspertyzy prosiła Tadeusza Truskolaskiego Katarzyna Sztop – Rutkowska.

Ta inwestycja była dotąd bardzo owiana tajemnicą. – podsumowała społeczniczka.