We wsi Jaszczołty koło Siemiatycz doszło do tragicznego wypadku. Zginęło tam siedmioletnie dziecko przygniecione przez dwumetrowy konar. Do wypadku doszło w środę (21.03) wieczorem podczas rozładunku z przyczepy i cięcia drzewa.
Zajmowali się tym członkowie rodziny chłopca. Jak informuje dyżurny straży pożarnej – gdy strażacy przyjechali na miejsce dziecko już nie żyło. Wyciągnęli przygniecione ciało chłopca i zabezpieczyli teren.
Sprawą zajmuje się policja i prokurator.
Red. OKO
Fot. Podlaskie 24.pl
źródło: Polskie Radio Białystok