Kilkadziesiąt interwencji związanych z burzami minionej doby odnotowali podlascy strażacy. Wyjeżdżali głównie do powalonych drzew i konarów, ale wzywani byli też do uszkodzonych dachów.
Podlascy strażacy minionej doby odnotowali prawie 80 interwencji związanych z burzami jakie wieczorem i nocą przeszły nad regionem.
Zdecydowana większość interwencji dotyczyła drzew i gałęzi tarasujących drogi.
Jak informuje dyżurny komendy wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku wezwania dotyczyły też kilku przypadków podtopień budynków oraz nieznacznych uszkodzeń dachów spowodowanych silnym wiatrem, głównie w powiatach siemiatyckim i sejneńskim. Nikt nie ucierpiał, a szacowane straty z powodu uszkodzeń nie są duże.
W piątek (12.06) synoptycy prognozują kolejny upalny i burzowy dzień.
Burze z gradem mogą występować po południu i wieczorem. Miejscami może spaść nawet 20 litrów na metr kwadratowy, a wiatr w porywach może osiągać 70 kilometrów na godzinę.
Red. M.L.
Fot. Monika Lenczewska/Podlaskie24.pl
na podst. Polskiego Radia Białystok