Zła wiadomość dla palaczy. Już niedługo – 20 maja 2020 r. – wchodzi w życie zakaz sprzedaży papierosów mentolowych na terenie krajów Unii Europejskiej.
Dyrektywa została przegłosowana przez Parlament Europejski w 2014 r.
Głównym powodem wprowadzenia zakazu oficjalnie jest wysoki odsetek osób uzależnionych od nikotyny.
Duża część palaczy sięga po papierosy mentolowe, dotyczy to w szczególności Polaków. Jak podaje portal Business Insider, aromatyzowane wyroby tytoniowe w naszym kraju stanowią aż 30 proc. rynku. Ich konsumenci już teraz deklarują chęć korzystania z szarej strefy handlu papierosowego. W wyniku wspomnianej dyrektywy oraz wprowadzonej na początku roku podwyżki akcyzy, szara strefa prawdopodobnie znacznie się rozwinie.
Czego konkretnie nie zobaczymy od 20 maja na półkach sklepowych?
Zakaz obejmie wszystkie papierosy mentolowe, papierosy aromatyzowane mentolem oraz wyroby z tzw. clickiem, czyli kapsułką smakową. Dyrektywa nie dotyczy podgrzewaczy do tytoniu, papierosów elektronicznych oraz cygar i cygaretek. Wielbiciele papierosów mentolowych już teraz zaopatrują się w zapasy ulubionej używki. Jednak w wielu sklepach nie dostaniemy już będących przedmiotem zakazu wyrobów tytoniowych. Detaliści przestali składać zamówienia na nowe produkty tego typu i chcą wyprzedać te, które mają już w magazynie.
Wprowadzone przez Parlament Europejski zmiany budzą mieszane uczucia.
Wiele osób jest negatywnie nastawiona do tego pomysłu – papierosy mentolowe mają wielu zwolenników. Dodatkowo nietrudno przewidzieć konsekwencje dla gospodarki naszego kraju, gdy tak dużą część rynku stanowi handel papierosami. Choć mentolowych wyrobów tytoniowych nie kupimy już legalnie na terenie żadnego kraju należącego do Unii Europejskiej, to czarny rynek papierosowy może być jeszcze trudniejszy do wyeliminowania.
„Zdecydowana większość osób palących mentolowe papierosy nie zamierza kończyć z nałogiem. (…) prawie 20 proc. deklaruje, że będzie szukać tych produktów na czarnym rynku. Przy czym trzeba zaznaczyć, że ten wynik może być zaniżony, ponieważ z natury trudno nam się przyznać – nawet w badaniach –do tego, że zamierzamy łamać prawo” – mówi Agnieszka Plencler, prezes Fundacji Forum Konsumentów.
Motywacją wprowadzenia dyrektywy unijnej z 2014 r. miała być ochrona zdrowia konsumentów. Pomimo ponurych wizji i wielu kontrowersji, jakie wzbudza ten zakaz, miejmy nadzieję, że faktycznie zachęci nałogowych palaczy do próby rzucenia palenia oraz przyczyni się do spadku ilości osób uzależnionych od tytoniu.
Red. Kamil Dąbrowski
Fot. Pixabay
