Podczas szkolenia wojskowego na strzelnicy pocisk rykoszetował i trafił w dom w Bielsku Podlaskim – poinformowała w piątek żandarmeria. Służby badają, czy mieszkańcy zostali narażeni na niebezpieczeństwo.
Rzecznik prasowy Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Lublinie mjr Damian Stanula powiedział PAP, że w czwartek Żandarmeria otrzymała zawiadomienie o trzech pociskach wystrzelonych ze strzelnicy w miejscowości Augustowo. Pociski rykoszetowały i trafiły w dom i w dwa budynki gospodarcze w Bielsku Podlaskim.
„Zdarzyło się to podczas zajęć ze szkolenia strzeleckiego 18. Białostockiego Pułku Rozpoznawczego. Ten rykoszet trafił w budynki oddalone o około 3 km od strzelnicy” – przekazał Stanula. Dodał, że w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Poinformował, że na strzelnicę udali się żołnierze ŻW z Białegostoku. Zabezpieczyli dokumentację i przeprowadzili oględziny domu, który został ostrzelany. W planach jest przesłuchanie uczestników szkolenia, w tym osób funkcyjnych.
„Nasze działania polegają na badaniu tej sytuacji, jak do tego w ogóle doszło” – powiedział rzecznik. Uzupełnił, że w sprawie nikt nie został zatrzymany i nikt nie usłyszał zarzutów.
Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych informowało wczoraj, że w czwartek około godz. 13.00 rykoszetujący pocisk uszkodził okno w budynku mieszkalnym. Według zapowiedzi straty zostaną jak najszybciej zadośćuczynione.
Żandarmeria wstępnie zakwalifikowała czyn jako narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi za to do trzech lat więzienia. (PAP)
Red. OKO
PAP Regiony