Siedem automatów użytkowano w nielegalnym salonie gier hazardowych, który w Baboszewie niedaleko Płońska (Mazowieckie) zlikwidowali funkcjonariusze podlaskiej KAS
Zabezpieczono m.in. gotówkę i telefony, dwie osoby usłyszały zarzuty związane z tą działalnością – poinformował w czwartek oficer prasowy podlaskiej KAS podkom. Maciej Czarnecki.
W Baboszewie, podczas kontroli lokalu wyposażonego w monitoring służący do selekcji wchodzących klientów, funkcjonariusze KAS znaleźli siedem nielegalnych automatów do gier hazardowych.
Oprócz nich, podczas przeszukania lokalu i samochodu 27-letniej kobiety, która była na miejscu, zabezpieczono też blisko 19 tys. zł w gotówce, pięć telefonów komórkowych, kilkanaście kluczy serwisowych do automatów, a także karty sim oraz system monitoringu.
– 27-latka usłyszała zarzut urządzania i prowadzenia gier na automatach bez wymaganej koncesji. Obecnemu w salonie 30-letniemu mężczyźnie przedstawiono zarzut pomocnictwa w prowadzeniu takich gier – dodał Czarnecki.
Obojgu podejrzanym grozi grzywna, do lat 3 więzienia, albo obie te kary łącznie.
KAS przypomina, że osoby urządzające tego typu nielegalne gry oraz posiadające automaty wbrew przepisom ustawy o grach hazardowych, muszą liczyć się też z karą w wysokości 100 tys. zł od każdego nielegalnego urządzenia. Służba celno-skarbowa przypomina również, że gry hazardowe w Polsce są koncesjonowane, a ich prowadzenie jest możliwe jedynie w kasynach oraz legalnych salonach gier.
Red. M. L.
Fot. Podlaska KAS
Izba Administracji Skarbowej w Białymstoku