Pierwszego września w pracy nie pojawiło się ponad stu ratowników białostockiego pogotowia (wśród nich także pielęgniarki). Pracownicy Ci, miesiąc wcześniej złożyli wypowiedzenia domagając się podwyżek. Jak powiedział w Polskim Radiu Białystok dyrektor placówki Bogdan Kalicki – na 34 załogi w tej chwili brakuje tylko jednej obsady karetki w Sokółce.
Według informacji dyrektora są braki kadrowe na kolejne dni i godziny nocne.
Sytuacja jest trudna, ale opanowana – powiedział Radiu Białystok szef Wojewódzkiej Stacji Pogotowia w Białymstoku po tym, jak placówkę opuściło ponad stu dwudziestu ratowników kontraktowych.
W pracy nie pojawiło się 100 ratowników i pielęgniarek zatrudnionych wcześniej na kontraktach. Wypowiedzieli umowy i nie doszli do porozumienia z dyrekcją w kwestii podwyższenia stawek za godzinę pracy.
Red. OKO
Fot. Podlaskie24.pl
na podst. Polskiego Radia Białystok