Przed Sądem Okręgowym w Suwałkach rozpoczął się w czwartek proces niespełna 60-letniego mężczyzny oskarżonego o zabójstwo innego mężczyzny w Sejnach w 2017 roku. Sprawa jest rozpoznawana w Suwałkach po raz drugi, po tym jak wyrok został uchylony przez sąd w drugiej instancji.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku uchylił w marcu tego roku wyrok uniewinniający oskarżonego. Uznał wówczas, że sąd pierwszej instancji musi jeszcze raz zbadać sprawę i rozstrzygnąć szereg wątpliwości, w tym ponownie ocenić alibi oraz wyniki badań DNA.
W czwartek oskarżony stawił się w sądzie, ale nie przyznał się do popełnienia zbrodni. Niespełna 60-letni Waldemar G. złożył wyjaśnienia, po czym sąd odroczył prowadzenie rozprawy do 30 lipca.
Do zbrodni doszło w połowie grudnia 2017 roku w jednym z domów w Sejnach. Ofiarą był 65-letni mieszkaniec miasta; rodzina i znajomi zaniepokojeni brakiem kontaktu z nim zaalarmowali służby, skierowani na miejsce policjanci nabrali podejrzeń, że doszło do włamania, a w domu znaleźli zwłoki mężczyzny.
Ofiara zginęła od ciosów nożem, miała też poważne obrażenia głowy. Podejrzany o dokonanie tego zabójstwa mężczyzna, wówczas 50-letni, został zatrzymany w jednym z gospodarstw rolnych w powiecie łomżyńskim.
Prokuratura Okręgowa w Suwałkach postawiła mu zarzut zabójstwa z zamiarem bezpośrednim i działania wspólnie i w porozumieniu z inną nieustaloną osobą (lub osobami).
Sąd Okręgowy w Suwałkach w pierwszym procesie oskarżonego uniewinnił, ale ten wyrok uchylił sąd odwoławczy. W połowie ub. roku przed suwalskim sądem ponownie zapadł wyrok uniewinniający.
Sąd ten uznał, że zebrane dowody nie wskazują jednoznacznie na oskarżonego, a wątpliwości należy rozstrzygać na jego korzyść. Ocenił też, że jasne są okoliczności zbrodni i sposób działania sprawcy lub sprawców, ale nie można jednoznacznie wskazać motywu i skazać za to oskarżonego.
Ten wyrok ponownie zaskarżyła prokuratura. Domagała się jego ponownego uchylenia i zwrotu sprawy do sądu okręgowego.
Proces ma charakter poszlakowy, czyli nie ma w nim bezpośrednich dowodów winy sprawcy (m.in. bezpośrednich świadków). (PAP)
Red. OKO
PAP Regiony