Dziś rano pędzący przez wieś Stare Masiewo wojskowy samochód zabił żubra – poinformował w mediach społecznościowych Adam Wajrak, przyrodnik i dziennikarz związany z „Gazetą Wyborczą”
„Pędzące wojskowe ciężarówki, terenówki, rosomaki itp. stały się normą w Puszczy, najcenniejszym przyrodniczym obiekcie w Polsce i jednym z najcenniejszych w Europie. Armia zachowuje się jakby jej dowódcy nie wiedzieli gdzie są i co to za miejsce. Nie wyobrażam sobie np US Army tak zachowującej się np w Yellowstone. Ich zabawa w wojnę staje się już groźna nie tylko dla ludzi, ale też dla zwierząt i tego unikalnego ekosystemu. To musi się zmienić fot i info Julita Toczyska” – dodał w poście Adam Wajrak.
Poniżej zdjęcie „Nadesłane przez mieszkańca. Młody żubr przy zabitym w Starym Masiewie przez wojskową ciężarówkę towarzyszu. To zdjęcie jest totalnie poruszające” – dodał w kolejnym wpisie przyrodnik Adam Wajrak.
Facebook Robert Maślak:
Array„Kolejne rozdzierające zdjęcie. Niesamowite pożegnanie. Towarzysz żubra, zabitego dzisiaj rano przez kierowcę wojskowego Stara, był z nim do końca.
Komentarz prof. Rafała Kowalczyka z Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży:
– Śmierć tego żubra pod kołami wojskowej ciężarówki jest kwintesencją szkód jakie wojsko wyrządziło w Puszczy Białowieskiej. Wojskowe ciężarówki pędzące po Białowieży i puszczańskich wsiach i osadach, rosomaki rozjeżdżające Puszczę, wycinanie drzew, palenie ognisk, drut ostrzowy porzucony w wielu miejscach w lesie, kaleczenie drzew dla zabawy.
Z TT (X), autor/-ka nieznany/-a.”
Red. M.L.
Fot. Julita Toczyska
Teren zabudowany. Nie wiem z jaką prędkością jechał, ale nie da się nie zauważyć takiego zwierza zbliżającego się do drogi. Zabił go z premedytacją. Jak ten sadysta z Bodzio meble, który pastwił się i rozjechał psa na drodze.