Strefa buforowa o szerokości ok. 200 metrów przy granicy z Białorusią jest zasadna, żeby nie znajdowali się tam przypadkowi turyści czy ciekawscy, ale zamknięcie miejscowości nic nie daje – uważa starosta hajnowski Andrzej Skiepko
W środę samorządowcy wezmą udział w konsultacjach projektu rozporządzenia MSWiA w sprawie ograniczeń.
W ubiegłym tygodniu premier Donald Tusk zapowiedział utworzenie dodatkowej strefy buforowej przy granicy z Białorusią. MSWiA pracuje nad końcową wersją rozporządzenia, które ma dotyczyć tej kwestii; w projekcie jest jednak mowa nie o pasie przy samej linii granicy, ale wymienionych jest w nim szereg miejscowości, które objęte byłyby zakazem wstępu.
Przepisy miały wejść w życie 4 czerwca, ale – w związku z prowadzeniem konsultacji m.in. z samorządami – ten termin został przesunięty.
Kilka dni temu samorządy z powiatu hajnowskiego wystosowały do szefa rządu swoje stanowisko argumentując, że planowane w projekcie ograniczenia sprawią, że cały sezon turystyczny związany z Puszczą Białowieską będzie stracony, straty poniosą nie tylko hotele, ale też np. właściciele pojedynczych kwater agroturystycznych i gastronomia.
Na środę w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim planowane są konsultacje projektu rozporządzenia MSWiA z różnymi zainteresowanymi grupami. M.in. właśnie z samorządowcami.
„Strefa buforowa o szerokości ok. dwustu metrów jest zasadna, ale zamknięcie miejscowości nic nie daje” – mówił we wtorek w Radiu Białystok starosta hajnowski Andrzej Skiepko. „Za dużo jest osób, które nie powinny przebywać w tej strefie. W tej strefie powinny być tylko służby mundurowe, które naprawdę pilnują fantastycznie naszego bezpieczeństwa, pilnują granicy (…). Ewentualnie służby medyczne, które tam dojeżdżają, bo również takie przypadki mamy” – dodał.
W jego ocenie, trafiają się tam jednak zarówno przypadkowi turyści i zwykli ciekawscy, podchodzący pod samą linię granicy. „Uważam, że to nie jest to miejsce, aby to był jakiś poligon doświadczalny i fajny widok (…). To jest zbyt poważna sprawa i tylko służby mundurowe powinny tam przebywać” – mówił Skiepko.
„Najważniejsze, aby ruch turystyczny, który się rozpoczyna – oby nie było tak, że on po prostu się zamyka. A to już przerabialiśmy raz i wiem jak ciężko odbudować wizerunek takiej bardzo znanej miejscowości, chociażby jak Białowieża” – dodał starosta.(PAP)
Red. M. L.
Fot. PAP/Artur Reszko / arch. Podlaskie24.pl
PAP Regiony