Na lekcjach, na przerwach, na przystankach, w autobusach – szydełkują wszędzie. Same robią, same pakują i same rozdają – od kilku miesięcy spod rąk uczniów i nauczycieli SP im. Simony Kossak w Dobrzyniówce wychodzą kolorowe „Pożeracze smutków”. Celem projektu jest sprawić radość tym, którzy jej potrzebują a przy okazji promować placówkę.
– Myśleliśmy, że to będzie taka mała akcja, a rozrosła nam się tak naprawdę na różne zakątki świata. Włóczkowe robaczki krążą, wyjeżdzają w świat. Dzieci nie trzeba do tego działania zachęcać. Kiedy zaczynają szydełkować, odrywają się od całego świata. Same szukają chwil, by móc poszydełkować – nawet w trakcie lekcji. Jeżeli jedno dziecko czyta, reszta szydełkuje. Jeżeli ktoś skończy zadanie szybciej, robi w tym czasie robaczka. Poza tym mamy przerwy, tworzą się wtedy kółka szydełkowe – siadają razem nauczyciele z dziećmi. Wychodzimy na podwórko, szydełkujemy. To jest też fajna integracja, bo w trakcie szydełkowania rozmawiamy – mówi pani Wioletta Kłoskowska, nauczycielka z SP w Dobrzyniówce.
–„Pożeracze smutków” podobają się i cieszą. Niekiedy dostajemy bardzo konkretne informacje zwrotne od rodziców, np. że dziecko bało się spać w nocy, a od kiedy dostało robaczka, jest spokojniejsze. Cieszą się nie tylko obdarowani, ale również my – uzupełnia pani Wioletta.
– Rożnica polega na tym, że inne dzieci siedzą z telefonami, a nasze z szydełkami. To jest chyba najpiękniejsze podsumowanie tej akcji – podkreśla Beata Przymierska, dyrektor SP im. Simony Kossak w Dobrzyniówce.
Grupa na Facebook’u:
https://www.facebook.com/groups/1126910104672970
Red. Marta Śliwińska
Fot. Marta Śliwińska/Podlaskie24.pl/SP im. Simony Kossak w Dobrzyniówce