W obecnej sytuacji nie ma możliwości otwarcia drogowych przejść granicznych z Białorusią w województwie podlaskim, nawet pieszych – mówił w piątek (14.04) wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik na posiedzeniu sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych
W Podlaskiem nie ma obecnie działających drogowych przejść granicznych z Białorusią. Przejście w Kuźnicy zostało zamknięte 9 listopada 2021 roku w związku z kryzysem migracyjnym, natomiast przejście w Bobrownikach zamknięto 10 lutego z uwagi – jak podkreślało wówczas MSWiA – „na ważny interes bezpieczeństwa państwa”.
„Bardzo byśmy chcieli otworzyć te przejścia graniczne. Otworzymy je natychmiast, jeżeli zwolniony zostanie Andrzej Poczobut z więzienia. Natychmiast. Jeżeli przestaną buldożery jeździć po cmentarzach żołnierzy Armii Krajowej, bo tak się dzieje teraz na Białorusi. Takie jest to państwo i takimi środkami jesteśmy atakowani” – podkreślał w piątek Wąsik na sejmowej komisji, podczas której przedstawiano sytuację na polsko-białoruskim pograniczu.
Odnosząc się do sytuacji przedsiębiorców z tego terenu, mówił, że udzielona zostanie im pomoc.
„Pomożemy tak, żeby mogli przetrwać ten trudny czas i mam nadzieję, że za jakiś czas sytuacja się zmieni i będziemy mogli powiedzieć: róbcie dalej pieniądze, zarabiajcie pieniądze, bo otwieramy granicę, natomiast dzisiaj tej sytuacji nie ma” – dodał Wąsik.
Wiceminister pytany był przez posła Eugeniusza Czykwina o możliwość otwarcia przejść granicznych dla ruchu pieszego, by umożliwić kontakty rodzinom, które mieszkają po dwóch stronach granicy, a przez zamknięcie – jak podkreślał – zostały rozdzielone. „Ta wojna hybrydowa, o której mówimy, ona trwa, ale nie wiemy, ile będzie trwała, jeżeli będzie trwała dziesięciolecia nie daj Boże, to co, będziemy utrzymywali ten stan rzeczy?” – pytał Czykwin.
„Ja dzisiaj nie widzę możliwości, przy tym stanie, który jest dzisiaj, otwarcia choćby w formie pieszej przejść w Bobrownikach czy w Kuźnicy. Takie jest stanowisko rządu” – mówił Wąsik.
Dodał, że jedyną możliwość, jaką widzi, to wprowadzenia dalszych sankcji. Mówił, że strona polska zwróciła się o wprowadzenie szerszych, ogólnounijnych sankcji wobec Białorusi, także drogowych i transportowych. Zaznaczył, że Polska jest „oknem na świat dla Białorusi”, dlatego sankcje muszą być dotkliwe.
„Nie my zgotowaliśmy tę wojnę, która jest na wschodzie, nie my wprowadziliśmy prześladowania ludności białoruskiej w Polsce, tylko Białorusini, konkretnie Łukaszenko, prześladują ludność polską na Białorusi” – powiedział Wąsik.
„Bardzo bym sobie życzył, żeby jak najszybciej Polska miała otwarte wszystkie granice, a wszyscy Polacy mogli łączyć się ze swoimi rodzinami także na Białorusi” – mówił Wąsik. (PAP)
Red. M.L
Fot. PAP/Artur Reszko
PAP Regiony