Z Notatnika Europosła Krzysztofa Jurgiela

Z Notatnika Europosła Krzysztofa Jurgiela

 

PROSTO Z BRUKSELI

 

  • Do Polski popłynie 770 mld zł, ale nie wszyscy są zadowoleni
  • Lopez Aguilar, europoseł i były minister sprawiedliwości w Hiszpanii, szuka nieistniejących w Polsce „stref wolnych od LGBT”
  • Roberta Metsola, I wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego, poucza Polskę, a w tle morderstwo dziennikarki śledczej na Malcie
  • Krzysztof Jurgiel walczy o dopłaty dla polskich rolników, a komisarz unijny Janusz Wojciechowski (z Polski, dawniej członek PSL, teraz PiS) odpowiada europosłowi, że   rolnik nad Wisłą nie jest dyskryminowany
  • „Polska Wódka” już nie będzie podrabiana w Chinach

 

Najnowszy news na święta jest taki: kwestia tzw. praworządności w Polsce i na Węgrzech została ujęta dodatkowymi zapisami do rozporządzenia Komisji Europejskiej, dotyczącego unijnego budżetu i Funduszu Odbudowy; to dzięki działaniom m. in. europosłów PiS, którzy należą do Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim. I tu się pojawiają różnice zdań, zarówno w Brukseli jak i w kraju, na ile poszerzone w treści Rozporządzenie jest korzystne dla Polski, do której popłynie 770 mld zł przez najbliższe siedem lat.

Jeszcze we wrześniu tego roku na sesji w Brukseli, szef Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych – Lopez Aguilar zaprezentował posłom raport o tym, w jaki sposób praworządność, demokracja i prawa podstawowe zostały podważone i naruszone w Polsce od 2015 r. Przejęty swoją misją piętnował z błyskiem w oku rzekomo istniejące „strefy wolne od LGBT”, eskalację przemocy i „mowy nienawiści” wobec osób homoseksualnych. W tym katalogu bezpodstawnych oskarżeń umieścił także ataki rządu na wolność mediów oraz niezawisłość sędziów. Pogroził też Polsce za próbę wycofania się z Konwencji Stambulskiej.

W tym miejscu warto zadać pytanie: kim jest Lopez Aguilar, hiszpański „ekspert od praworządności” w Polsce, działający wspólnie i w porozumieniu z europosłami Platformy Obywatelskiej, PSL i Lewicy? Otóż w swojej ojczyźnie posiada reputację jednego z najgorszych ministrów sprawiedliwości jacy byli w Hiszpanii. Po powołaniu go do lewicowego rządu premiera

Jose Zapatero w 2004 r., z zapalczywością ideologiczną socjalisty zapowiedział, że nie przychodzi ulepszać prawa lecz przeprowadzić rewolucję społeczną. T tak zaczęły się niebywałe reformy: wprowadził tzw. małżeństwa homoseksualne, „ekspresowe” rozwody, a w zakresie równości płci, posunął się tak daleko, ze mężczyźni czują się obecnie dyskryminowani. Warto zaznaczyć z jaką

niechęcią odnosi się do Kościoła, co nie powinno dziwić, ponieważ należy do masońskiej Loży

Wielkiego Wschodu

Roberta Metsola, pierwsza wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego, jest także znana z  krytycznego stosunku do Polski. To maltańska eurodeputowana Europejskiej Partii Ludowej, która z przesadną ekspresją i zjadliwie kilka razy atakowała nasz kraj za rzekome łamanie tzw. praworządności i wartości obywatelskich, w szczególności, jeśli chodzi o niezawisłość sądów. Tymczasem na Malcie sędziów mianują partie polityczne. Sama zdobywała głosy w wyborach, twierdząc, że jest przeciwko aborcji. W Brukseli jednak aktywnie popierała tzw. prawa reprodukcyjne.

Afery finansowe, Panama Papers, korupcja, powiązania polityków z nieuczciwym biznesem, tworzenie spółek krzaków to na Malcie zjawiska powszechne, które nijak mają się do praworządności. To w tym kraju dziennikarka śledcza Daphne Caruana Galizia, ujawniająca korupcję w kręgach rządowych, została właśnie zamordowana w 2017 r. Jednak Roberta Metsola

woli bezpodstawnie strofować Polskę w Parlamencie, zamiast zajmować się łamaniem praworządności w swojej ojczyźnie.

 

                                                                 ***

Podczas obrad na jednej z sesji plenarnych PE  Krzysztof Jurgiel domagał się usunięcia różnic w wysokości dopłat bezpośrednich dla rolników, otrzymywanych w ramach I filara WPR (wspólnej polityki rolnej).

„Niestety, proponowany od lat podział środków prowadzi do utrzymania rażąco niesprawiedliwych

różnic w wysokości dopłat dla rolników w poszczególnych krajach członkowskich, w tym Polski”, podkreślał. I dodał, że narusza on szereg zapisów traktatowych. A swoje zastrzeżenia zawarł i prawnie uzasadnił w pytaniu do Komisji Europejskiej:

„Parlament Europejski jest w trakcie finalizowania reformy wspólnej polityki rolnej po 2020 r.

Jest to kolejna zmiana WPR, która nie czyni zadość postulatom wyrównania (…) podziału środków przewidzianych na dopłaty bezpośrednie dla rolników.

Proponowany system środków (…) narusza zasadę niedyskryminacji obywateli UE (rolników) ze

względu na przynależność państwową (art. 18 TFUE), a ponadto narusza zakaz dyskryminacji między producentami wewnątrz Unii (art. 40 ust. 2 TFUE). Zgodnie z prawem unijnym przy ustalaniu wspólnej polityki rolnej mogą być brane pod uwagę różnice między regionami rolniczymi, nie zaś różnice między państwami członkowskimi.

Na nie sprawiedliwość tego systemu kilkakrotnie zwracał uwagę Parlament Europejski w swoich rezolucjach (…). Wszyscy rolnicy UE muszą spełniać te same standardy i stoją wobec podobnych wyzwań, jednak nie dostają na to takich samych środków”.

10 grudnia 2020 r. europosłowi Krzysztofowi Jurgielowi w imieniu Komisji Europejskiej  odpowiedział komisarz Janusz Wojciechowski (cytujemy zgodnie z oryginałem, bo to unikatowy dokument):

„Komisja, stojąc na straży Traktatów, ściśle monitoruje realizację celów wspólnej polityki rolnej (WPR), a w szczególności celu, jakim jest zapewnienie odpowiedniego poziomu życia ludności wiejskiej, przy jednoczesnym zagwarantowaniu przestrzegania przez cały czas ogólnej zasady równości i niedyskryminacji.

Ogólna kwota dostępna na wsparcie w ramach WPR, w tym między innymi wstępne przydziały

krajowe na płatności bezpośrednie, zależy od zasad i kwot określonych w wieloletnich ramach  finansowych (WRF) oraz w przepisach sektorowych. Wsparcie przydziela się rolnikom zgodnie

z przepisami regulującymi poszczególne systemy wsparcia, które mają na celu realizację celów polityki. W związku z tym kwota, jaką może otrzymać rolnik indywidualny, zależy od szeregu czynników związanych z jego gospodarstwem oraz sposobu, w jaki dane państwo członkowskie wdraża unijną politykę. Sytuacja ta nie oznacza dyskryminacji. Sytuacja ta nie oznacza dyskryminacji.

W przypadku płatności bezpośrednich Komisja zaproponowała kontynuowanie tzw. „konwergencji

zewnętrznej” w kolejnych WRF, co oznacza stopniową konwergencję poziomów wsparcia między

państwami członkowskimi. W praktyce oznacza to, ze pomimo ogólnego trudnego kontekstu budżetowego rolnicy w kilku państwach, w tym w Polsce, będą na przestrzeni lat otrzymywać coraz

wyższe średnie płatności za hektar.

W konkluzjach Rady Europejskiej z 21 lipca 2020 r. zatwierdzono proponowane zasady konwergencji zewnętrznej. Konkluzje te wymagają obecnie zgody Parlamentu Europejskiego”.

Znawcy tematu uważają, że jest to odpowiedź wymijająca (!?) i nie wiele wnosi do meritum sprawy, a na pewno nie uspokoi ona polskiego  rolnika. Mój chłopski rozum, też nie wiele zrozumiał.

***

Parlament wyraził zgodę na umowę między UE a Chinami w celu ochrony nazw 200 europejskich

i chińskich specjałów spożywczych przed fałszowaniem i niewłaściwym użyciem nazwy własnej.

Chodzi o produkty z oznaczeniami geograficznymi, takie jak np. Feta, Muenchen Bier czy Queso Manchego ( hiszpański ser z mleka owczego). W tym doborowym asortymencie znalazła się Polska Wódka;  tego by jeszcze brakowało, żeby nasz krajowy brand był produkowany (podrabiany)  i importowany z Chin.

Tą dobrą nowiną na Święta kończymy kolumnę pt. „Prosto z Brukseli. Z notatnika  europosła Krzysztofa Jurgiela” Goodbye!

 

 

Red. Waldemar Staszyński

Artykuł sponsorowany

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy