Zatrzymanie Gienka z Plutycz. Policja oraz internauci komentują sprawę

Trzeciego maja opublikowaliśmy film, przesłany przez jednego z naszych czytelników. Widać na nim, jak dwóch policjantów przeprowadza interwencję u znanych, podlaskich rolników. Policjanci obezwładnili Eugeniusza Onopiuka i siłą wsadzili do radiowozu. Pan Eugeniusz noc spędził w areszcie. Dziś wiemy już trochę więcej, z tego co wydarzyło się na posesji należącej do Andrzeja i Gienka z Plutycz.

 

Rzecznik Podlaskiej Policji skomentował sprawę.

W związku z naruszeniem nietykalności cielesnej policjantów i ich znieważeniem mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty – mówi Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji.

Podejmowana przez policjantów interwencja związana była ze zgłoszeniem dotyczącym gromadzenia się dużej liczby osób. Zastosowanie środków przymusu bezpośredniego według wstępnych ocen wskazuje na prawidłowość ich użycia.- dodał rzecznik policji.

 

Zobacz film:

Policjanci prowadzą też czynności z art. 165. KK, czyli Sprowadzenie niebezpieczeństwa powszechnego.

Czytamy w nim:

  • § 1. Kto sprowadza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach:
  1. powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej albo zarazy zwierzęcej lub roślinnej,
  2. wyrabiając lub wprowadzając do obrotu szkodliwe dla zdrowia substancje, środki spożywcze lub inne artykuły powszechnego użytku lub też środki farmaceutyczne nie odpowiadające obowiązującym warunkom jakości,
  3. powodując uszkodzenie lub unieruchomienie urządzenia użyteczności publicznej, w szczególności urządzenia dostarczającego wodę, światło, ciepło, gaz, energię albo urządzenia zabezpieczającego przed nastąpieniem niebezpieczeństwa powszechnego lub służącego do jego uchylenia,
  4. zakłócając, uniemożliwiając lub w inny sposób wpływając na automatyczne przetwarzanie, gromadzenie lub przekazywanie danych informatycznych,
  5. działając w inny sposób w okolicznościach szczególnie niebezpiecznych, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
  • § 2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
  • § 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
  • § 4. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 2 jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Rzecznik dodaje, że umundurowani policjanci nie mają obowiązku okazywania dokumentów podczas interwencji. Jedynie nieumundurowani funkcjonariusze muszą się wylegitymować.

Jak informuje Podlaska Policja, Gienek Onopiuk został zwolniony 2 maja. Gospodarz opowiedział Agrounii co działo się z nim podczas zatrzymania:

– Oni mi połowę zdrowia zabrali – mówi gospodarz i pokazuje opuchnięte dłonie i ślady po kajdankach.

 

Oświadczenie Gienka i Andrzeja

Na Facebookowej stronie „Gienek i Andrzej z Plutycz” możemy przeczytać oficjalne oświadczenie napisane przez znanych rolników.

Nie możemy nie napisać nic na temat tego co wydarzyło się w sobotę 1 maja. Dobrze wiecie, że w sieci aż huczy od doniesień na temat zatrzymania Gienka przez policję. Gienio spędził noc na komisariacie. To była ciężka noc. Do teraz odczuwa skutki tej interwencji. Może zachował się niepoprawnie, ale to co wydarzyło się potem nie powinno mieć miejsca. Działania nieznanych funkcjonariuszy były naszym zdaniem nieadekwatne do sytuacji. Nie nam jednak oceniać poprawność.. nie znamy paragrafów. Czas pokaże. Tak wiele dostajemy od Was wiadomości, słowa wsparcia i niedowierzania jak do tego doszło. Dziękujemy Wszystkim, i Każdemu z osobna. Sytuacja jest jaka jest, Gienio już wiele wiosen przeżył, ale tym razem nie zamierza obrócić się na pięcie i udać, że nic się nie stało. Przykro i trudno prosić o pomoc, ale warto spróbować, spróbować walczyć o swoje dobro, o swój honor, o sprawiedliwość. Dlatego zwracamy się do Was o wszelkie informacje od osób, które były na miejscu – piszą.

 

Internauci nie kryją swojego oburzenia sytuacją

W sekcji komentarzy możemy przeczytać między innymi takie opinie, jak ta, napisana przez Pawła Olejniczaka.

 – Policjanci zapomnieli, że zostali zaproszeni na teren prywatnej posesji. Nie mieli nakazu, więc weszli na warunkach właściciela. Nie było tam widać stanu zagrożenia życia lub zdrowia innych osób, co mogłoby usprawiedliwić taką interwencję. Dlaczego tak brutalnie potraktowali pana Gienka? – pyta internauta.

 

 

Pojawiły się także sugestie, że oglądający nie mogą być pewni, co się działo przed rozpoczęciem nagrywania:

– Ten film, który krąży po sieci, nie jest od początku. Zresztą jak zawsze w takich przypadkach. Tak niestety pokazuje się tylko to, co się chce. Zakłamuje się w ten sposób prawdę i rzeczywiste fakty. Lubię was, ale pokażcie prawdę jak to wyglądało. (…) A co do zachowania funkcjonariuszy, wystarczy stosować się do poleceń i nikomu się krzywda nie stanie. Po co pajacować pod publiczkę. – stwierdza internauta, kryjący się pod nazwą „Przem Ko”.

 

Rzecznik policji nie odpowiedział na pytanie, jak doszło do tego, że trzeba było użyć środków przymusu bezpośredniego wobec rolnika.

– Nie mam w tym momencie dostępu do takich materiałów. W tym momencie, to jedyne informacje, jakie udzielamy na temat prowadzonej interwencji. Nie przekazujemy tego, co zostało zgromadzone w materiale dowodowym, z uwagi na dobro postępowania – stwierdza rzecznik policji.

 

Red. OKO / Kamil Dąbrowski / Maciej Walesiuk

Fot. Internauta

3 2 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy