Podczas niedzielnej( 08.12) konferencji w Gdańsku pt. „Dlaczego i po co ?” dziennikarz pochodzący z Białegostoku, Szymon Hołownia oficjalnie rozwiał wcześniej istniejące wątpliwości i ogłosił, że będzie kandydował na Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. O jakiej Polsce marzy publicysta?
Od pewnego czasu w przestrzeni publicznej krążyły pogłoski o tym, że dziennikarz oraz osobowość telewizyjna Szymon Hołownia ma zamiar kandydować na prezydenta RP. Urodził się i swoją młodość spędził w Białymstoku. Studiował psychologię oraz dwukrotnie przebywał w nowicjacie zakonu dominikanów. Publikował m.in w Gazecie Wyborczej, Newsweek Polska, Tygodnik Powszechny, czy Wprost. Prowadził także audycję w Radiu Białystok. Publiczności znany jako prowadzący programu stacji TVN, ” Mam Talent”. Jakie wartości mu przyświecają?
Dlaczego i po co ?
Otwarcie mówi, że jest katolikiem. Kategorycznie sprzeciwia się aborcji oraz nie pochwala metody in vitro. W swoich tekstach jednak nie szczędzi krytyki wobec niektórych działań hierarchów Kościoła. Wypowiada się także nt. kryzysu klimatycznego. Znany jest z działalności charytatywnej. Jest założycielem dwóch fundacji, które działają na dwóch kontynentach.
Dlaczego na ogłoszenie tej nowiny wybrał akurat Gdański Teatr Szekspirowski?
– Dobrze, pamiętam co działo się tutaj, kiedy we mnie i myślę, że w tysiącach Polaków coś pękło gdy na scenie podczas Fabryki Dobra Polak zabija Polaka. To coś, co wtedy pękło zaczęło we mnie pękać wcześniej. Widziałem to już po Smoleńsku– podzielił się Szymon Hołownia.
Uważa, że polska polityka, która w głównej mierze od lat jest kształtowana przez dwie partie jest niczym z lat 90.
-W Polsce nie skończyły się lata 90 XXw. Z jej niekończącymi się sporami o wszystko i z uprawianiem polityki siekierą. Od 20 lat mamy wiek XXI, wiek w którym problemów nie powinno się rozwiązywać siekierą, a skalpelem
Przyjazny rozdział państwa od Kościoła
– Popraw świat o cm, później o kolejny i jeszcze kolejny, a po chwili przekonasz się, że cały kawał świata świeci dobrym, jasnym światłem. My umiemy to robić. Polityka, to dla mnie jedno z narzędzi robienia tej zmiany, nie żadne bagno. Wmówiono nam, że tak jest. Dobra polityka nie jest o demonstrowaniu siły, ale o tym aby pomagać ludziom odkrywać moc jaka w nich tkwi. Chcę Polski, która będzie tak silna jak najsłabszy, a nie najsilniejszy w niej- przekazał kandydat.
Jakich zmian w kraju chcę dokonać białostoczanin ? Na pewno chcę zająć się wykluczonymi społecznie np. bezdomnymi. Poprawić komunikację oraz wprowadzić w życie działania prośrodowiskowe. Zawalczy o silne samorządy oraz poprawę relacji z sąsiednimi krajami, przy czym pamiętając o mocniejszym zakorzenieniu w europejskiej wspólnocie. Nie zabraknie i działań w kierunku uprawnienia kobiet. Chcę być także strażnikiem konstytucji. Jednym z postulatów, który może budzić kontrowersje, szczególnie z ust pisarza publikacji katolickich jest chęć mocniejszego rozdzielenia Kościoła od państwa.
Chcę prezydenta, który połączy podzielonych ludzi
Mężczyzna aby móc zostać kandydatem na prezydenta musi zebrać 100 tys. podpisów obywateli, którzy mają prawo wybierania do Sejmu. Nie zakłada żadnej partii. Chcę być kandydatem spoza systemu. Zapytany o sposób finansowania kampanii, odpowiedział, że liczy na datki od osób fizycznych. Wśród opozycji pojawiają się opinie, że to właśnie im Szymon Hołownia zabierze głosy w najbliższych wyborach i to tylko zwiększy szansę na wygraną kandydata PiS.
–Prezydent może być prezydentem wszystkich Polaków, a nie tylko wyborców swojej partii. Jedynym szefem prezydenta, powinien być nie przewodniczący partii, ale naród. Chcę prezydenta, który rozdzieli splecione w paraliżującym klinczu partie,a połączy podzielonych ludzi. Całą energię jaką do tej pory przepalamy na kłótnie i spory zamieni w paliwo do budowania lepszej Polski- dodał.
Red. Laura Maksimowicz
Fot. Facebook
