Ponad czterdziestu podlaskich rolników, którzy produkują najwięcej mleka nagrodziła Podlaska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka podczas Podlaskiej Gali Mlecznej.
To pierwsza taka gala organizowana w województwie. Nagrody i puchary dostali najlepsi rolnicy ze wszystkich powiatów województwa podlaskiego. Po trzech z każdego z powiatów. To ich krowy osiągnęły najwyższą wydajność, czyli dają najwięcej mleka.
Nagrody wręczyli rolnikom: wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski, Krzysztof Banach i Prezydent Polskiej Federacji Hodowców Bydła Leszek Hąndzlik.
Były uroczyste fanfary, eleganckie stroje, słowa pochwały i gratulacje. Niektórzy rolnicy czuli się lekko onieśmieleni, ale cieszyli się z nagród. Tak jak Ryszard Dmochowski
,,Jak widzę po sobie niezręcznie się rolnicy czują w takiej sytuacji, inni też tak myślą. Za dużo fleszy” – uśmiecha się nagrodzony rolnik, ale pytany o to jak udało mu się osiągnąć sukces odzyskuje pewność siebie:
,, Żywienie krów. Mam też bydło mięsne. Ono je niedojady a najlepszą paszę dostają krowy mleczne. Mając zasób ziemi można stado zwiększać. Wydajność jest podstawą opłacalności. Ekonomia jest siłą wyższą.„- Ryszard Dmochowski ze wsi Czartosy w powiecie zambrowskim
,, Niektórzy z nich chcą być docenieni.I taka jest potrzeba , żeby doceniać najlepszych, żeby w ich ślady szli inni. Gala udana hodowcy zadowoleni. Na pewno będzie druga gala.„- zapewnia Krzysztof Banach
Gospodarstwo Państwa Włodkowskich liczy 120 krów. Każda z nich produkuje średnio 11 tysięcy 340 litrów mleka rocznie.
,,Jest bardzo nam przyjemnie, ze możemy tu wystąpić na pierwszej gali mlecznej.Mamy nadzieję, że będą kolejne. Trzeba włożyć trochę pracy i robić to co się lubi a ja to lubię.„- Magdalena Włodkowska ze wsi Pomiany w gminie Bargłów Kościelny w powiecie augustowskim
,, Bardzo nam jest miło , że taka Podlaska Gala nadeszła, bo na tej naszej augustowskiej są tylko dyplomy tu jest tak bardzo uroczyście . U nas jest udój rano i wieczorem. My przejęliśmy gospodarstwo cztery lata temu. Od dziecka człowiek pracował i na studiach pomagaliśmy. Skończyliśmy studia i zostaliśmy na gospodarstwie„- opowiada Krzysztof Włodkowski z powiatu augustowskiego.
Red. Małgorzata Kotarska-Ołdakowska
Fot. Podlaskie 24.pl