Na targowisku Nowa Kawaleryjska w Białymstoku odbyła się przedświąteczna akcja rozdawania sianka wigilijnego. W wydarzeniu uczestniczył Andrzej Onopiuk z Plutycz, rolnik znany z programu „Rolnicy. Podlasie”, który przez cały dzień rozdawał siano osobom odwiedzającym rynek.
– Dzisiaj jestem na rynku w Białymstoku na ulicy Kawaleryjskiej i rozdaję świąteczne siano pod obrus. Dla dzieci mam lizaki świąteczne jako podarunek. Będę tutaj cały dzień, aż się ściemni – mówił Andrzej Onopiuk.
Jak wyjaśniał, pomysł rozdawania sianka związany jest z polską tradycją wigilijną.
– Dlaczego siano? No bo siano to jest tradycja wigilijna w Polsce. Musi być pod obrusem.
Rolnik podkreślał również, że siano jest ekologiczne i pochodzi z jego łąk.
– Ja wiem, co na tych łąkach rośnie – zaznaczał.
W akcji wzięli udział mieszkańcy regionu i osoby robiące zakupy na targowisku.
– Bardzo fajna akcja. Robimy paczkę znajomym do Krakowa z artykułami z Podlasia i dorzucimy sianko od pana Andrzeja – mówiła pani Marta.
Inni podkreślali, że specjalnie przyjechali na bazar po sianko z Plutycz.
– Tak, specjalnie przyjechaliśmy z Gródka. To tradycja, a dziś nie każdy ma do tego siana dostęp – mówili odwiedzający.
O akcji opowiedzieli także jej pomysłodawcy.
– Dzisiaj zaprosiliśmy Andrzeja, wielkiego przyjaciela „Kawaleryjskiej”, bo Andrzej pomagał nam już wielokrotnie w różnych inicjatywach – podkreślała pani Magdalena Zubrycka, przedstawicielka kupców z Nowej Kawaleryjskiej.
Jak zaznaczano, akcja była częścią szerszych działań świątecznych na targowisku, które mają też służyć promocji tego miejsca i zachęcać do zakupów.
– Zrobiliśmy świąteczny namiot, do którego można przyjść, zrobić zdjęcie i oznaczyć na Facebook’u profil „Nowa Kawaleryjska – kupuję na Kawaleryjskiej” – informowała pani Magdalena. – Rozstrzygnięcie konkursu jest 5 stycznia, a na zwycięzcę czeka atrakcyjna nagroda.
Sam Andrzej Onopiuk podkreślał, że często angażuje się w działania pomocowe.
– Na Kawaleryjskiej często bywam i wspomagam też charytatywnie, bo zbieram pieniążki na chore dzieci. Różne sytuacje bywają – mówił.
Rolnik odnosił się również do samego rynku, który zna z przeszłości.
– Około 20 lat temu handlowałem tutaj pomidorami, ogórkami, papryką, jabłkami. Ten rynek niczym mnie nie zaskoczył, bo ja go dokładnie znam – zapewniał. – Być może jeszcze powrócę do sprzedawania tutaj.
Na zakończenie Andrzej Onopiuk złożył świąteczne życzenia.
– Na święta życzyłbym rolnikom nowych maszyn i nowych traktorów, a Widzom – Wesołych Świąt – powiedział.
Red. Marta Śliwińska
Fot. Marta Śliwińska Podlaskie24.pl











