Rolnicy mają blokować przejście w Medyce do 3 stycznia 2024 r.

Rolnicy mają blokować przejście w Medyce do 3 stycznia 2024 r.

Rolnicy z „Oszukanej wsi” rozpoczęli w poniedziałek całodobową blokadę przejścia granicznego w Medyce na Podkarpaciu i ma ona potrwać do 3 stycznia 2024 r. Przepuszczają, auta osobowe, autokary oraz TIR-y, ale tylko z pomocą humanitarną i sprzętem wojskowym. Nie wykluczają jednak zaostrzenia protestu.

Rolnicy blokowali przejście w Medyce od czwartku, ale protest był prowadzony w godzinach od 9 do 20. Od poniedziałku będzie prowadzony przez całą dobę, ma trwać do 3 stycznia 2024 r.

 

Jak powiedział PAP organizator protestu Roman Kondrów z „Oszukanej wsi”, co godzinę mają być przepuszczane po dwa tiry. Rolnik w rozmowie z PAP, nie kryje oburzenia słowami mera Lwowa Andrija Sadowego. Zdaniem Kondrowa, jeśli „politycy po drugiej stronie się nie opamiętają, to zaostrzymy protest”.

 

Ukraiński polityk w mediach społecznościach w ostatni weekend nazwał blokadę haniebną.

 

„Cały wasz gigantyczny wkład w zwycięstwo Ukrainy w tej wojnie jest niwelowany przez grupę marginalistów, którzy blokują dostawy towarów humanitarnych dla kraju, który już drugi rok broni swojej niepodległości i bezpieczeństwa Europy” – napisał Sadowy na platformie X.

 

W ocenie Kondrowa, Ukraińcy „kąsają rękę, którą do nich wyciągnęliśmy”. „Mer kłamie, że blokujemy pomoc humanitarną, to bzdura. To prowokacja z ich strony, jeśli dalej będą tak ordynarnie kłamać, zaostrzymy protest i nie będziemy przepuszczać żadnych ciężarówek” – zapowiedział.

 

Kondrów zaapelował do polityków, aby „się opamiętali i zaczęli rozwiązywać sytuacje na granicy”.

 

Rolnicy przyłączyli się do trwającego od 6 listopada protestu przewoźników na polsko-ukraińskiej granicy, którzy blokują przejścia graniczne w Korczowej oraz Dorohusku w woj. lubelskim. Domagają się m.in. dopłat do skupu kukurydzy, utrzymania podatku rolniczego na poziomie tegorocznym oraz kontynuowania kredytów płynnościowych.

 

W poniedziałek przed przejściem granicznym w Medyce na odprawę czekało ok. 1,4 tys. ciężarówek. Natomiast przed przejściem w Korczowej, gdzie protestują przewoźnicy na przekroczenie granicy oczekuje ok. 530 TIR-ów. Policja poinformowała w poniedziałek, że do tej pory protesty przebiegają spokojnie.

 

Minionej doby funkcjonariusze KAS odprawili na wszystkich przejściach granicznych na Podkarpaciu 1329 pojazdów ciężarowych w obydwu kierunkach.

 

Od 6 listopada, na przejściach z Ukrainą w Dorohusku i Hrebennem (woj. lubelskie) oraz w Korczowej (woj. podkarpackie) trwa protest polskich przewoźników, którzy przepuszczają kilka aut na godzinę. Protestujący domagają się m.in. wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego; zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny na Ukrainie i przeprowadzenia ich kontroli. Jest też postulat dotyczący likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej. (PAP)

Red. OKO

Fot. PAP Regiony

PAP Regiony

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy