Adaś, Leoś i Wituś. Łomżyńskie trojaczki

Adaś, Leoś i Wituś. Łomżyńskie trojaczki

– Siedziałem pod salą i kiedy przyszła wiadomość, to osunąłem się z ławki – wspominał Łukasz Tryc.

Adaś zapowiada się na prowodyra, Wituś to „przytulanka”, a Leoś na razie nie wybrał jeszcze zdecydowanej drogi życiowej. Trzej chłopcy, dzieci Olgi i Łukasza Tryc z Łomży, w środę 15 lutego przechodzili w łomżyńskim kontrolne badania.

Z prezentami odwiedził ich wicemarszałek Marek Olbryś w towarzystwie Moniki Borkowskiej, zastępcy dyrektora Departamentu Zdrowia urzędu marszałkowskiego.

Mamie trojaczków wicemarszałek wręczył bukiet kwiatów, a tatę, który miał na sobie koszulkę z logo klubu ŁKS Łomża zachęcał do sportowego wychowania chłopców. Rodzinie przekazał od samorządu województwa specjalne foteliki, w których dzieci można karmić, pokołysać, włączyć muzykę.

– Koszykarską drużynę już możemy formować – uśmiechał się Łukasz Tryc.

Trojaczki przyszły na świat 16 stycznia. Trochę przed terminem.

Wszystko jest w porządku, zdrowo rosną. Starsi bracia są bardzo zadowoleni. Już chcieliby pomagać, brać na ręce, usypiać. Jak tylko któryś z maluchów zapłacze, biegną z drugiego pokoju przytulić czy dać smoczek. Piątka dzieci to duże wyzwanie, ale wystarcza nam to, co mamy. Chociaż większe mieszkanie pewnie by się przydało. My z trojaczkami na razie w jednym pokoju, Franciszek i Damian w drugim – mówiła Olga Tryc.

Jak dodawali rodzice, po miesiącu widać już pewne cechy maluszków. Adaś ma „charakterek”. Podczas spotkania z wicemarszałkiem Olbrysiem, jako jedyny zdjął sobie czapeczkę. Może dlatego, że urodził się pierwszy i był w innym worku owodniowym niż bliźniaki: Leoś i Wituś. Obydwaj są spokojniejsi. Badania wykazywały, że będą trojaczki, zatem nie było niespodzianki dla rodziców, ale emocji nie brakowało.

– Siedziałem pod salą i kiedy przyszła wiadomość, to osunąłem się z ławki – wspominał Łukasz Tryc.

Teraz życie całej rodziny ma już swój rytm. Co najmniej jeden zawsze śpi, a dwóch rozrabia – śmieje się Olga Tryc.

Z trojaczków dumni są także lekarze z łomżyńskiego szpitala.

Ciąże wielopłodowe obarczone są zawsze olbrzymim ryzykiem i muszą być rozwiązywane w szpitalu co najmniej drugiego stopnia referencyjnego. Szczęśliwe zakończenie to wielka ulga dla rodziców i całego personelu – mówił dr Leszek Poppe. – Byliśmy dobrze przygotowani na każdą ewentualność – dodała kierownik oddziału Marta Jałbrzykowska.

W Krakowie urodziły się pięcioraczki

Dziennikarze obecni na spotkaniu pytali Olgę Tryc czy nie chciałaby, aby wśród piątki pociech była chociaż jedna córeczka. Szczęśliwa mama jednak cieszy się przede wszystkim z dobrego rozwoju dzieci (cała trójka ma już po około 3 kilogramy wagi), ale nieco zgromiła wzrokiem męża, któremu wymknęło się:

Wszystko jeszcze przed nami.

Red. OKO

Fot. Piotr Januszewicz Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego Podlaskie.eu

na podst. Podlaskie.eu

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy