„Idzie luty, podkuj buty”, „Idzie luty – obuj dobre buty” albo „Spyta cię luty, czy masz dobre buty” – to przysłowie ma kilka wersji, ale jedno znaczenie: przygotuj się, będzie ostra zima, mrozu i lodu nie zabraknie.
Ciepłe buty – rzecz naprawdę cenna w dawnych czasach – uchronią cię przed odmrożeniami, a w podkutych butach, tj. podbitych specjalnymi blaszkami, nie poślizgniesz się na oblodzonej drodze.
Luty uchodził za najmroźniejszy miesiąc w roku, stąd jego nazwa: luty to dawny przymiotnik o znaczeniu: srogi, mroźny, ostry. Kiedyś mówiło się nie tylko o lutej zimie i lutych mrozach, ale także o lutym zwierzu czy lutym rycerzu („Nie czyńże tego, luty rycerzu, lepiej od razu mnie zetnij!” – pisał Sienkiewicz).
Mamy więc luty! Napadało śniegu i przymroziło. Długo oczekiwana zima sprawiła nam tak samo wiele kłopotu, jak i radości. Stęsknieni za śnieżnym puchem i mrozem, wykorzystaliśmy zimową aurę i wyjechaliśmy za miasto. Zobaczcie, co udało nam się sfotografować.
Red. Marta Śliwińska
Fot. Marta Śliwińska/Podlaskie24.pl
Narodowe Centrum Kultury