Kolejki przed lokalami w Białymstoku. Białorusini głosowali
Przed konsulatem Białorusi w Białymstoku czekało kilkaset osób, które chciały zagłosować w wyborach prezydenckich. Niektórzy czekali na wejście do placówki ok. 4 godz.Niedziela jest właściwym dniem wyborów głowy państwa na Białorusi – wcześniej przez pięć dni odbywało się głosowanie przedterminowe. Lokale wyborcze otwarto o 8:00 czasu białoruskiego (7:00 w Polsce).
Według agencji Interfax Zachód wstępne wyniki wyborów powinny być ogłoszone w poniedziałek rano.
Według sondaży ogłoszonych po zamknięciu lokali dla białoruskiej telewizji państwowej 79,7 procent głosów zyskał Aleksandr Łukaszenka. Natomiast jego konkurentka 6,8 procenta głosów. Frekwencja wyniosła 80 %.
Białorusini przebywający w Polsce mogli głosować w trzech placówkach dyplomatycznych na terenie naszego kraju. Poza Białymstokiem lokale wyborcze były otwarte w Białej Podlaskiej i Warszawie.
Łukaszenka startuje po raz szósty
Kandydatami w wyborach są urzędujący prezydent Alaksandr Łukaszenka, tłumaczka i żona zatrzymanego blogera Swiatłana Cichanouska, była deputowana Hanna Kanapacka, współprzewodniczący ruchu Mów Prawdę Andrej Dzmitryjeu i lider Białoruskiej Socjaldemokratycznej Hramady Siarhiej Czeraczań.
Jako kandydata w wyborach nie zarejestrowano byłego szefa Biełhazprambanku, Wiktara Babaryki, któremu władze zarzucają malwersacje finansowe i który przebywa obecnie w areszcie. Centralna Komisja Wyborcza odmówiła także rejestracji Walerowi Capkale, podważając ponad połowę zebranych przez jego komitet wyborczy podpisów poparcia.
Alaksandr Łukaszenka startuje w wyborach po raz szósty i po raz piąty ubiega się o reelekcję. Jest prezydentem od 1994 r. Pozostali kandydaci wcześniej nie uczestniczyli w wyborach.
Wybory na Białorusi niezgodnie ze standardami OBWE
Po zwycięskich dla Łukaszenki wyborach w 1994 r. zachodni obserwatorzy nie uznali żadnych wyborów na Białorusi za zgodne ze standardami OBWE. W czasie obecnej kampanii wyborczej władze wyjątkowo brutalnie traktowały swoich oponentów. Od 6 maja do 5 sierpnia zatrzymano ponad 1360 osób – podało centrum ochrony praw człowieka Wiasna. Wśród nich są politycy, aktywiści, uczestnicy pokojowych protestów, blogerzy, dziennikarze, obserwatorzy obywatelscy.
W areszcie w związku z zarzutami karnymi przebywają m.in. niedoszły kandydat w wyborach Wiktar Babaryka oraz dwaj szefowie komitetów wyborczych Eduard Babaryka i Siarhiej Cichanouski. Białoruscy obrońcy praw człowieka uznali dotąd za więźniów politycznych 26 osób. W piątek zatrzymano szefa sztabu Siarhieja Czeraczania, w sobotę – kierującą sztabem Cichanouskiej Maryję Maroz.
Red. OKO
Fot. poseł PO Robert Tyszkiewicz Facebook
na podst.PAP