Jagiellonia Białystok wygrała 4:1 z Puszczą Niepołomice w meczu ekstraklasy

Jagiellonia Białystok pokonała Puszczę Niepołomice 4:1 w meczu 2. kolejki PKO BP Ekstraklasy

Bramki dla Żółto-Czerwonych zdobyli Wojciech Łaski, Nene, Afimico Pululu i Jakub Lewicki.

W porównaniu do inauguracji sezonu trener Adrian Siemieniec dokonał kilku zmian w składzie. Od pierwszych minut oglądaliśmy Wojciecha Łaskiego, Pawła Olszewskiego i Jarosława Kubickiego, a na ławce rezerwowych usiedli Afimico Pululu, Dusan Stojinović i Michal Sacek.

Pierwsza połowa rywalizacji stała pod znakiem walki.

Oba zespoły nie odstawiały nóg, walczyły o każdą piłkę, ale nie przełożyło się to na dużą liczbę swtorzonych szans. W pierwszym kwadransie odnotować możemy jedynie strzały z dystansu rywali. Przy obu próbach bez zarzutu spisał się Zlatan Alomerović.

Na pierwszą dogodną szansę do objęcia prowadzenia poczekaliśmy do 19. minuty. Wówczas na techniczny strzał z pola karnego zdecydował się Wojciech Łaski. Piłka poszybowała jednak obok słupka bramki beniaminka.

Jeszcze lepszą okazję miał Jesus Imaz po upływie pół godziny gry. W 37. minucie Hiszpan uderzył wysoko nad bramką po centrze Dominika Marczuka.

Tuż przed końcem pierwszej części meczu zaatakowała Puszcza. Strzał z pola karnego oddał Serafin, ale na szczęście tylko w boczną siatkę jagiellońskiej bramki. Zaraz potem wyszliśmy na prowadzenie.

Gola do szatni strzelił Łaski po sprawnie wyprowadzonym kontrataku. Futbolówkę próbował jeszcze odbić Komar, ale uderzenia naszego skrzydłowego było na tyle silne, że golkiper Puszczy nie był w stanie jej zastopować. Na przerwę schodziliśmy z jednobramkowym prowadzeniem.

W drugiej połowie działo się zdecydowanie więcej i padały kolejne gole.

Powinniśmy cieszyć się z drugiej bramki po godzinie gry. Głową po rzucie rożnym strzelał Miłosz Matysik, a świetną, instynktowną interwencją popisał się Komar.

Co nie udało się młodzieżowcowi Jagi, wyszło znakomicie Nene pięć minut później. Portugalczyk uderzył w swoim stylu, potężnie z lewej nogi z okolic linii pola karnego, a Komar nie mógł nic zdziałać.

Kwadrans przed końcem kontaktową bramkę zdobyła Puszcza. W polu karnym sprytem wykazał się eksjagiellończyk Łukasz Sołowiej, który lewą nogą skierował piłkę do siatki.

Stracony gol nie wytrącił z rytmu Jagiellończyków, którzy za wszelką cenę chcieli przypieczętować wygraną i udała im się ta sztuka. W 80. minucie rezwerwowy Afimico Pululu zachował najwięcej zimnej krwi w polu karnym przy rzucie rożnym i przytomnym strzałem głową podwyższył prowadzenie Jagi. Nowo pozyskany piłkarz zdobył pierwszą bramkę w żółto-czerwonych barwach.

Inny rezerwowy – Jakub Lewicki, ustalił wynik rywalizacji na 4:1 dla Żółto-Czerwonych. Młodzieżowiec potrzebował niecałej minuty na wpisanie się na listę strzelców. To drugi gol Kuby w karierze na poziomie ekstraklasy.

Puszcza grała ambitnie do samego końca, jednak nie potrafiła stworzyć poważnego zagrożenia pod bramką Jagiellonii. Z dystansu strzelali Kidrić i Walski, ale bez efektu bramkowego. Jagiellonia zwyciężyła 4:1 na inaugurację sezonu przed własną widownią.

Kolejny mecz podopieczni Adriana Siemieńca rozegrają w najbliższy piątek (4 sierpnia, o godzinie 18:00). Rywalem białostoczan będzie Widzew Łódź.

Red. M.L.

Fot. Twitter @Jagiellonia1920

Jagiellonia Białystok

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy