Data i Miejsce: 2 listopada 2025, stadion Jagiellonii Białystok
Wynik: Jagiellonia Białystok 1 – 2 Raków Częstochowa
Wprowadzenie
W niedzielny wieczór w Białymstoku odbył się emocjonujący mecz pomiędzy Jagiellonią Białystok a Rakowem Częstochowa. Było to starcie drużyn, które poprzedni sezon zakończyły na podium Ekstraklasy i niemal do końca walczyły o tytuł z Lechem Poznań. Ostatecznie, po zaciętej rywalizacji, to Raków wyszedł z tego starcia zwycięsko, pokonując Jagiellonię 2:1.Przebieg Mecz
Pierwsza połowa: Mecz rozpoczął się obiecująco dla Jagiellonii. Już w pierwszej minucie Jóźwiak oraz Imaz mieli okazję, ale ich strzały nie znalazły drogi do siatki. Z biegiem minut inicjatywę przejęli zawodnicy Rakowa, a Jagiellonia miała trudności z utrzymaniem rytmu. W 31. minucie Oskar Repka wykorzystał rzut rożny, strzelając głową i dając prowadzenie gościom. Bramkarz Jagiellonii, Miłosz Piekutowski, nie zdołał skutecznie zareagować na to uderzenie.
Druga połowa: Mecz został przerwany na kilkanaście minut przez sędziego Pawła Raczkowskiego z powodu kontrowersyjnego transparentu wywieszonego przez kibiców Jagiellonii, który obrażał sędziego Bartosza Frankowskiego. Przypomnijmy, że w poprzednim meczu Jagiellonia doznała porażki z Górnikiem Zabrze po nieodgwizdaniu rzutu karnego. W 80. minucie Jagiellonia zdobyła bramkę kontaktową dzięki Afimico Pululu, który strzelił głową po dośrodkowaniu Wdowika. Gospodarze intensywnie walczyli o wyrównanie, jednak mimo przedłużonego czasu gry, nie zdołali zdobyć drugiej bramki.
Pożegnanie Rafała Grzyba
Przed meczem Jagiellonia uhonorowała Rafała Grzyba, dziękując mu za 16 lat pracy w klubie. Były piłkarz Jagiellonii oraz asystent trenera Adriana Siemieńca odszedł, co dodało emocji do tego spotkania.Podsumowanie
Porażka 1:2 z Rakowem to już druga ligowa przegrana Jagiellonii z rzędu, co może budzić niepokój wśród kibiców i sztabu szkoleniowego. Drużyna musi teraz skupić się na poprawie formy, aby wrócić na zwycięski szlak. Raków, z kolei, potwierdził swój potencjał w walce o czołowe lokaty w Ekstraklasie.
Red. OKO
Fot. Jagiellonia X

