Po meczu Jagiellonia – Śląsk (3:1) powiedzieli:
Jacek Magiera (trener Śląska Wrocław):
– Uważam, że Jagiellonia wykorzystała bardzo dobrze swój dobry moment w pierwszej połowie, kiedy strzeliła trzy gole. My w tym sezonie spotkaliśmy się z taką sytuacją pierwszy raz, że w krótkim czasie straciliśmy trzy bramki, trzeba było sobie z tym poradzić. Rozmawialiśmy o tym w szatni, w żadnym wypadku nie straciliśmy głowy ani zaufania do tego zespołu, który grał. W pierwszej połowie mieliśmy kilka okazji bramkowych, przy wyniku 0:0 w pierwszych minutach, dwie, trzy szanse na to, żeby pokusić się o gola, potem mogliśmy złapać kontakt, bo były ku temu dobre sytuacje. Nie strzeliliśmy żadnego, ważne jak drużyna zareagowała w drugiej części meczu. Strzeliliśmy gola na 3:1, próbowaliśmy dalej, walczyliśmy o drugiego gola, nie udało się.
Szykujemy się do meczu z Puszczą Niepołomice, zajmujemy drugie miejsce w tabeli, jest dziesięć kolejek do końca, więc wszystko przed nami.
Adrian Siemieniec (trener Jagiellonii Białystok):
– Duże gratulacje dla drużyny za dobry mecz, zwycięstwo, poświęcenie i determinację. I duże podziękowanie dla kibiców za wsparcie, stworzyli nam dzisiaj świetną atmosferę, żeby odnieść zwycięstwo. Z reguły statystyka jest taka, że jak mecz zaczyna się bramką, to kończy się go zwycięstwem. Uważam, że Śląsk lepiej zaczął to spotkanie i stwarzał zagrożenie, ale to był do tej pory lider rozgrywek, czuć było spokój, siłę i jakość tej drużyny. Trudno sobie wyobrazić, że taki przeciwnik nie stworzy zagrożenia. Potem mieliśmy swój moment, który wykorzystaliśmy, przekuliśmy to w bramki.
W drugiej połowie kontrolowaliśmy to spotkanie, bardziej poprzez działania obronne i wyjście z ataku szybkiego. Ale mieliśmy dosyć klarowne sytuacje, które powinniśmy zamienić na bramki, ale nie będę po takim meczu narzekał. (PAP)
Red. M. L.
Fot. Podlaskie24.pl
PAP Regiony
Niezwykłe w przeżywaniu meczu jest budowanie tożsamości własnej, gdy patrzy się na drużynę pięknie grającą, lekką – z fantazją, wytrwałą – gdy nie strzelają „chłopcy” gola w jednoznacznie przychylnej okazji, cierpliwą – gdy rozgrywa piłkę daleko od własnej bramki a dla kibica widoczne jest, że to jest inteligentna taktyka obronna… its… itp. Chce się być mieszkańcem Białegostoku 🙂 <3