WOPR: w upalny weekend lepiej pójść z rodziną na basen niż na niestrzeżone kąpielisko

Pierwszy w tym roku upalny weekend może być trudny dla służb ratowniczych. Jak mówi Paweł Panfilewicz z piaseczyńskiego WOPR, pogoda sprzyja plażowaniu i kąpielom. Niestety wiąże się to także z utonięciami. Spragnionych ochłody ratownik zachęca, by zamiast na niestrzeżone kąpielisko poszli na basen.

„Pływalnia to odpowiednie miejsce, by popisywać się swoimi umiejętnościami pływackimi, odpoczywać z dziećmi i kąpać się beztrosko, bo pod opieką wykwalifikowanych ratowników” – zaznacza Paweł Panfilewicz z piaseczyńskiego WOPR.

Dodał, że oczywiście można szukać także kąpielisk na otwartych akwenach, ale wiele z nich w czerwcu nie zaczęło jeszcze działalności.

„Stanowczo odradzam np. kąpiel w Wiśle. To bardzo niebezpieczna rzeka, dzika, nieuregulowana. Zdarzają się w niej wiry i tzw. przykosy, czyli długie fragmenty płycizny zakończone ostrym, kilkumetrowym spadkiem” – tłumaczy ratownik.

Chociaż WOPR będzie w weekend patrolował okolice Wisły, jak dodaje Panfilewicz, nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa wszystkim amatorom relaksu na dzikich plażach.

W jego opinii najbardziej narażona na utonięcia grupą Polaków są mężczyźni około czterdziestki. Ich pływacka brawura nakręcana jest alkoholem, a umiejętności pływackie nie dorównują wyobrażeniom o ich poziomie.

„Na szczęście młodzież jest rozsądniejsza. W tej grupie wiekowej jest coraz mniej utonięć” – mówi Panfilewicz.

Ratownik zwraca uwagę, że dzieci od najmłodszych lat należy przyzwyczajać do odpowiedzialnego korzystania z wody.

„Czasami obserwuje, że rodzice dają dzieciom dmuchane zabawki do pływania i nie obserwują, co się z nimi dalej dzieje. Koło czy rękawki zwiększają ryzyko utonięcia. Dają złudne poczucie bezpieczeństwa” – podkreśla.

Zauważa, że w wodzie w jednej chwili czujemy się bezpiecznie, a już za moment walczymy o życie. Ratownik podpowiada, by w takiej sytuacji – w miarę możliwości – nie wpadać w panikę.

„Jeśli porwał nas prąd nie należy na siłę z nim walczyć, czy próbować wrócić w to miejsce. Najlepiej położyć się na płasko, pozwolić, by prąd nas niósł i w miarę możliwości odbić w bok, w kierunku brzegu” – tłumaczy Panfilewicz.

W przypadku wiru doradza, by próbować przybrać kształt meduzy, jak najszerzej rozkładając kończyny. Wtedy jest szansa, że wir obróci nas kilka razy i puści.

„Jeśli tak się nie stanie, powinniśmy dać się wciągnąć do dna, tam wir jest najwęższy i najłatwiej się z niego wydostać” – wyjaśnia.

Najczęstsze przyczyny tragedii nad wodą to – zdaniem doświadczonego ratownika – obok brawury, alkoholu, lekceważenie zasad bezpieczeństwa

„Gdy pływamy w otwartych akwenach, powinniśmy mieć ze sobą bojkę ratowniczą. Powinniśmy też zawsze jechać nad wodę w towarzystwie, by była jakaś osoba, która z brzegu, czy z wody będzie mogła udzielić nam pomocy” – podkreśla.

Widząc tonącego najpierw dzwonimy pod nr tel. 112

Gdy widzimy osobę tonącą, zanim zaczniemy działać, powinniśmy najpierw zastanowić się, czy mamy odpowiednie możliwości – zarówno fizyczne, jak i sprzętowe.

W przypadku rzek takich jak Wisła absolutnie nie możemy rzucać się na pomoc bez sprzętu, który nas zabezpieczy. W przeciwnym razie sami możemy ucierpieć. Dlatego widząc tonącego najpierw dzwonimy pod nr tel. 112i wzywamy odpowiednie służby. Natomiast, jeśli jest większa grupa osób i możemy się w jakiś sposób zabezpieczyć, np. mamy jakąś linę, możemy próbować ratować tonącego. Najpierw odpowiednio zabezpieczamy się liną i przy asekuracji innych osób stojących na brzegu wchodzimy do wody. Mamy wtedy pewność, że jesteśmy w stanie bezpiecznie powrócić, bo wiemy, że ktoś nas ściągnie do brzegu.

„Pamiętajmy, żeby nigdy nie podawać ręki tonącemu. Lepiej do pomocy użyć kijka, ubrania, butelki – czegoś, co możemy puścić. W przeciwnym razie sami możemy zostać wciągnięci do wody. W rezultacie nie tylko nie uratujemy tej osoby, ale sami znajdziemy w sytuacji zagrożenia życia i będziemy potrzebować pomocy” – zaznacza Paweł Panfilewicz. (PAP)

Red. M.L.

Fot. PAP / Podlaskie24.pl

PAP Regiony

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy