Białystok. Proces oskarżonych o udział w przemycie przez granicę z Białorusią

Z powodu nieobecności dwóch oskarżonych i obrońcy nie doszło w czwartek do zamknięcia procesu i wygłoszenia mów końcowych w – trwającym od roku – procesie kilkunastu osób oskarżonych o przemyt z Białorusi do Polski przez przejście graniczne w Połowcach (Podlaskie). Głównym towarem były papierosy

Część oskarżonych to byli już funkcjonariusze celno-skarbowi. Sąd zaplanował na czwartek mowy końcowe, ale nie stawiło się dwóch oskarżonych i jeden z adwokatów, usprawiedliwiając jednak swoją nieobecność. W tej sytuacji nie doszło do zamknięcia przewodu sądowego. Kolejną rozprawę sąd wyznaczył na połowę stycznia.

Śledztwo Prokuratury Okręgowej w Białymstoku trwało kilka lat. Zatrzymań osób podejrzanych (obecnie oskarżonych) dokonywali funkcjonariusze Biura Inspekcji Wewnętrznej Ministerstwa Finansów oraz wydziału do walki z korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, po kilku miesiącach pracy operacyjnej i zbierania dowodów.

Akt oskarżenia obejmuje osiemnaście osób, Polaków i Białorusinów, które – w ocenie śledczych – działały w zorganizowanej grupie przestępczej. Osiem oskarżonych osób, to byli już funkcjonariusze celno-skarbowi. Jak wynika z informacji, które podawali w sądzie na początku procesu, wszyscy przeszli już na mundurowe emerytury.

Prokuratura zarzuca im korupcję oraz niedopełnienie obowiązków służbowych; według aktu oskarżenia, w latach 2017-2018 przyjęli oni łącznie nie mniej, niż 12 tys. zł za to, że inne osoby mogły wwozić do Polski nielegalne towary, w szczególności papierosy bez znaków akcyzy.

Według prokuratury, cały proceder polegał na tym, że umawiano się na przejściu granicznym z konkretnymi funkcjonariuszami, którzy umożliwiali przewóz danych towarów bez kontroli.

Prawie wszyscy oskarżeni nie przyznają się. Grozi im do 10 lat więzienia

Na początku procesu prawie wszystkie te osoby odmówiły składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. Niewiele mówiły też w śledztwie. Na ostatnich rozprawach kilku oskarżonych – byłych funkcjonariuszy celno-skarbowych – zdecydowało się złożyć wyjaśnienia. Żaden z nich nie przyznał się do zarzutów korupcyjnych, zwracali uwagę na swoją wieloletnią, dobrą pracę, nagrody i awanse. (PAP)

Red. M. L.

Fot. zdjęcie ilustracyjne KAS / arch. Podlaskie 24.pl

PAP Regiony

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy