Z tej wiadomości raczej nie ucieszą się pasażerowie Białostockiej Komunikacji Miejskiej. W przyszłym roku o ponad 40 procent mogą wzrosnąć ceny biletów BKM.
Podwyżki stawek podatku od nieruchomości, samochodów i w strefie płatnego parkowania, uchwalone ostatnio przez radnych, to jak się okazuje niejedyne, które czekają białostoczan w przyszłym roku. Jest już projekt uchwały w sprawie wzrostu cen biletów komunikacji miejskiej.
Jeśli radni przyjmą propozycję władz miasta i nie wprowadzą poprawek, to od marca bilet jednorazowy normalny kosztować będzie 4 złote, czyli o złotówkę i 20 groszy więcej niż teraz. Za miesięczny trzeba będzie zapłacić 100 złotych, czyli o 20 złotych więcej. Ulgowy jednorazowy 2 złote, a miesięczny 50 złotych.
Dodatkowo 20-minutowe bilety, które kosztują 2 złote, mają zastąpić 30-minutowe, które będą kosztować 3,60 zł. Nie są to jedyne zmiany. Według urzędników podwyżka cen biletów ma m.in. zapewnić wysoką jakość usług komunikacyjnych. Poza tym – jak tłumaczą – obecne stawki obowiązują od kwietnia 2012 roku, a od tego czasu wpływy ze sprzedaży biletów spadły o 9,5 miliona złotych, natomiast wydatki wzrosły o ponad 18 milionów złotych.
O tym, czy dojdzie do podwyżek, radni zdecydują podczas najbliższej sesji Rady Miasta (09.12.). W przypadku zgody, białostoczanie będą płacić więcej za bilety od marca 2020 roku.
Red. M.L.
Fot. Podlaskie24.pl