Emilka z Rancza Laszki i jej kolejne perypetie z fanami

Tym razem po filmie młodej rolniczki, która kilka tygodni temu pochwaliła się, że spodziewa się dziecka jeden z jej fanów nietypowo ją ostrzegł.

Witam Panią. Jestem już starszym człowiekiem i tak słyszałem, ze kobieta w ciąży nie powinna się tak blisko być ( przyp.red. pisownia oryginalna) ze zwierzętami, ale to tylko moje zdanie, że niby geny zwierząt przechodzą na dzieciaki – przestrzega fan z Buska Zdroju.

Emilka Korolczuk cały czas jest aktywna. Opiekuje się zwierzętami, nagrywa filmiki na swój kanał, udziela wywiadów.Tym razem pozwoliła sobie na zabawny komentarz na Facebooku:

,,Troska i pomysłowość moich fanów nie zna granic… W tym Busku Zdroju to mądre ludzie mieszkajo, mieliście pojęcie o przechodzeniu genów?”– skomentowała rolniczka.

Przeczytaj także : Emilia z Laszek przy nadziei

Niech pani uważa , żeby dziecko nie brykało zaraz po narodzeniu a tak serio głupota ludzka nie zna granic życzę dużo cierpliwości do takich fanów – żartuje inna fanka Emilki pod wpisem.

NADGORLIWI FANI

Wcześniej także Emilii zdarzało się dyskutować z fanami a nawet apelować do nich.:

Apel Emilki po wtargnięciu na jej podwórko i głuchych telefonach

Ktoś bowiem nachodził jej posesję. Wchodził na teren gospodarstwa bez jej zaproszenia i przyzwolenia. Zaniepokoiło to rolniczkę, która dała wyraz temu zaniepokojeniu w swoim facebookowym apelu ( pisownia oryginalna) :

Ludzie! Są Święta Bożego Narodzenia, pomimo wschodniobrzmiącego nazwiska jestem katoliczką i obchodzę święta teraz, ja mam życie prywatne, spędzam mój czas z najbliższą rodziną, kilka wolnych godzin w roku… Jak można kogoś najeżdżać, włazić jak do siebie na czyjąś posesję przy ujadających psach! Tym bardziej po pijaku, jak to miało miejsce dzisiaj Nasze gospodarstwa to nie jest park, do którego się idzie na spacer.

Uszanujcie tych kilka dni w roku, przestańcie jeździć przez wioskę i ciągle fotografować nasze domy
Przestańcie wydzwaniać i wypisywać do mnie na mój prywatny telefon o każdej porze dnia i nocy składając mi świąteczne życzenia, ja Was i tak nie znam, ani nie zapamiętam, a są Was setki, nie widzę nawet sensu… Jeżeli już ktoś ma taką potrzebę od tego jest facebook

Tak, wiem, zaraz znajdą się tacy mili, którzy powiedzą “jesteś osobą publiczną”, albo “chciało się wystąpić w tv to trzeba teraz nieść ten krzyż”… Otóż w programie Rolnicy wystąpiłam przypadkowo, nie było żadnego kastingu, nigdzie się nie zgłaszałam, nie miałam pojęcia ani ja, ani inni bohaterowie serialu, że program odniesie taki sukces, nie byliśmy gotowi na aż takie zainteresowanie naszymi naprawdę skromnymi osobami.

Ludzie miejcie trochę rozumu, powagi i szacunku do drugiej osoby. Pozwólcie nam spędzić ten czas w spokoju..