Film o chłopaku z Podlasia. Premiera „Zenka” w Białymstoku

Historia chłopaka z podlaskiej wsi, który realizuje swoje wielkie marzenie, by śpiewać i bawić tłumy. Dzięki uporowi, ciężkiej pracy i wielu wyrzeczeniom osiągnął niebywały sukces. 14 lutego na ekrany kin wchodzi film „Zenek” – opowieść o Zenonie Martyniuku.

12 lutego, w kinie Helios w Białymstoku, odbyła się uroczysta premiera produkcji. Na pierwszą w Podlaskiem projekcję przyjechali do stolicy naszego regionu twórcy filmu i grający w nim aktorzy. Nie zabrakło oczywiście samego Zenona Martyniuka z bliskimi. W premierze wzięli udział także marszałkowie województwa.

Super! Bardzo mi się podoba. To film trochę muzyczny, trochę o klimatach lat 80. i 90., czyli  o czasach, za którymi bardzo tęsknimy, a przynajmniej ja bardzo tęsknię. Jest to film na podstawie mojej historii, na podstawie mojej biografii. Jest w nim kilka scen ważnych dla mnie i dla mojej żony  –  scena, kiedy poznaję Danutę, kiedy rodzi się nasz syn Daniel. To film fabularny, nie wszystko jest tam prawdą. Kilka scen jest wymyślonych. Ogląda się to bardzo fajnie” – chwalił podczas premiery Zenon Martyniuk.

W obrazie Jana Hryniaka z legendą polskiej sceny disco polo zmierzyli się Krzysztof Czeczot i Jakub Zając. Towarzyszyli im m.in.: Jan Frycz, Klara Bielawka czy Roman Gancarczyk.

 „Oczywiście było to dla mnie wyzwanie, bo im bardziej skrajne opinie, to tym bardziej interesujący temat dla reżysera. I oczywiście podjąłem się tego z przekory. Cały czas miałem świadomość z tyłu głowy, że jedni nienawidzą disco polo, a inni kochają.  I uznałem, że ten film powinien być adresowany do obu tych grupy – do tych, którzy uważają, że warto krytykować coś, nawet jeżeli tego nie zna, żeby zrozumieli, że to nie jest ktoś oderwany od rzeczywistości, że muzyk disco polo nie jest jakimś kosmitą, że jest takim samym człowiekiem, jak inni. A druga grupa to fani, którzy przyjdą do kina zobaczyć losy swojego bohatera, gdy był młody, gdy się zakochiwał, gdy miał pierwsze przyjaźnie, czy życiowe zakręty” – wyznał Jan Hryniak, reżyser filmu.

Na białostockiej premierze obecny był Jakub Zając, który wcielił się w postać młodego Zenka Martyniuka.

„Dla mnie to było niezwykle ciekawe i niezwykle budujące mnie, jako aktora, doświadczenie. Była to duża rola i bardzo atrakcyjna pod względem zadań aktorskich. Musiałem też nadrobić zaległości. Prywatnie słucham innego rodzaju muzyki. Znałem oczywiście dwa utwory pana Martyniuka. Przed rozpoczęciem pracy na planie przyjechaliśmy do Białegostoku, żeby się spotkać z panem Martyniukiem, opowiedział nam kilka ciekawych anegdot” – mówił aktor.

Swojej radości i dumy nie kryła rodzina króla disco polo.

 „Ten młody aktor, to taki, jak Zenek. Wiernie odtworzył rolę i to wszyscy we wsi mi mówią. Podobało mi się bardzo!” – zauważyła pani Teresa Martyniuk, mama muzyka.

 „Emocje są wielkie, bo prawdę mówiąc nikt się nie podziewał, że dojedzie do tego, że powstanie film o chłopaku, który pochodzi z Podlasia, z miejscowości Gredele. W filmie pokazane są lata, kiedy rozkręcało się disco polo. Tak się zaczynało, na wiejskich zabawach, które trwały całą noc” – opowiadała Wioletta Łukaszuk, siostra gwiazdora.

Na premierze, wśród zaproszonych gości, pojawiła się m.in. pani Wiesława, uczestniczka drugiej edycji programu Sanatorium Miłości.

„Lubię muzykę disco polo, bo ja przypominam sobie swoje lata młodości. Ta muzyka podobała mi się zawsze. Jest taka rytmiczna, ma mądre słowa. Jeżeli chodzi o Zenka Martyniuka, to oczywiście „Oczy zielone”. Podziwiam go też za to, że swój sukces tak pięknie dzieli ze swoją rodziną” – wyznała.

Na fanów twórczości króla gatunku disco polo czekała nie tylko wyjątkowa projekcja filmowa, ale też recital gwiazdy, który odbył się na terenie Centrum Handlowego Atrium Biała.

Red. Marta Śliwińska

Fot. Marta Śliwińska/Podlaskie24.pl

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy