Koniec kampanii. Co zrobić z plakatami? Można dać im drugie życie!

Koniec kampanii. Co zrobić z plakatami? Można dać im drugie życie!

Znamy już wyniki wyborów, a emocje po jesiennej kampanii będą stopniowo opadać. Jej ostatnimi śladami są wiszące plakaty i banery wyborcze z wizerunkami kandydatów. Co z nimi zrobić, skoro i tak trzeba je usunąć? Jest sposób, by nadać im drugie życie – można zabezpieczyć nimi klatki w schronisku i tym samym zapewnić zwierzętom odrobinę ciepła w mroźne zimowe dni.

Apel o przekazanie plakatów i banerów wyborczych wystosowało już schronisko w Kolnie.

„Schronisko zwraca się z prośbą do wszystkich tych osób, które za moment będą zastanawiać się co zrobić z banerami wyborczymi. Schronisko chętnie przyjmie je wszystkie. Posłużą one do zabezpieczania boksów schroniskowych przed wiatrem , deszczem, śniegiem i mrozem. Możemy zapewnić, że będą wisiały na „lewej” stronie ( bez wizerunków). Z góry dziękujemy” – zachęcają pracownicy placówki.

Osoby zainteresowane proszone są o dostarczenie banerów bezpośrednio do schroniska, bądź kontakt z wolontariuszem 668275575.

Kto ma to wszystko usunąć?

Zgodnie z ordynacją wyborczą plakaty, hasła i urządzenia ogłoszeniowe ustawione do celów kampanijnych muszą zniknąć do 30 dni po wyborach. Przy czym sprzątanie dotyczy tylko tych miejsc (m.in. przystanków, budynków, słupów, latarni), które należą do skarbu państwa i samorządu. Jeśli plakat czy baner wisi w miejscu prywatnym, np. na płocie i nie przeszkadza właścicielom, może wisieć nawet do kolejnych wyborów.

Dodatkowo policja lub straż gminna jest obowiązana usuwać na koszt komitetów wyborczych plakaty i hasła wyborcze, których sposób umieszczenia może zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi albo bezpieczeństwu mienia bądź bezpieczeństwu w ruchu drogowym.

Zgodnie z prawem obowiązek usunięcia materiałów ciąży na pełnomocnikach komitetów wyborczych, którzy zgłaszali kandydatów w wyborach wszystkich szczebli. Jeśli po upływie 30 dni plakaty nadal będą wisieć, można zgłosić sprawę na policję lub straż miejską.

Kto uchyla się od tego obowiązku, ryzykuje karę grzywny. Może dostać mandat w wysokości od 20 do 500 zł. Najpierw zwykle jest to upomnienie, a jeśli i to nie pomoże – to już mandat. Ponadto wójt, burmistrz, lub prezydent mogą wydać postanowienie o usunięciu elementów agitacji wyborczej, obciążając kosztami operacji pełnomocników.

Red. Marta Śliwińska

Fot. podlaskie24.pl

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy