Mieniące się bombki, kolorowe łańcuchy i mnóstwo światełek – to wszystko już pod koniec listopada przyozdobiło choinkę w Skrybiczach. To jednak nie koniec atrakcji! Przy drzewku stanęła barwna instalacja wykonana przez jednego z mieszkańców! 5 grudnia, w przeddzień Mikołajek, mieszkańcy wsi uroczyście rozpoczęli odliczanie do świąt. Był Mikołaj, oficjalne zapalenie iluminacji a nawet fajerwerki! – Pierwszy raz taka impreza i od razu taka udana! – zachwalał Święty Mikołaj.
Ale zanim mieszkańcy Skrybicz przeszli do świętowania, spotkali się w ostatnią listopadową sobotę, by wspólnie przystroić bożonarodzeniowe drzewko. Wspólne ubieranie choinki wywołało we wsi niemałe poruszenie. Pojawili się pojedynczy mieszkańcy i całe rodziny. Wszyscy – starsi i młodsi zadbali o to, by ich drzewko wyglądało pięknie.
– Choinkę przystroiliśmy bardzo szybko, tyle osób przyszło z ozdobami, że część trzeba było z powrotem zabrać do domu – relacjonował Jasiek.
W końcu przyszedł czas na świętowanie! W Skrybiczach mimo braku śniegu zrobiło się świątecznie.
– Wspaniała wieś, wspaniali ludzie i właśnie dziś rozpoczęliśmy sezon bożonarodzeniowy. Będziemy świętować cały grudzień, a drugiego dnia świąt wspólnie odśpiewamy nasze piękne, polskie kolędy – zapowiedziała Beata Polecka z Koła Gospodyń i Gospodarzy Wiejskich „Kur Zapiał” w Skrybiczach.
Choinka w Skrybiczach stanęła po raz pierwszy. To nie tylko oznaka zbliżającego się wielkimi krokami Bożego Narodzenia, ale też niezwykłej współpracy wszystkich mieszkańców wsi.
– To jest nas pierwszy raz, od momentu, kiedy założyliśmy Koło Gospodyń i Gospodarzy Wiejskich „Kur Zapiał” w Skrybiczach. Nadmienię, że jest to pierwsze koło w Polsce, które skupia zarówno kobiety, jak i mężczyzn. Naszym celem jest integracja, zabawa, rozwój naszej wiejskiej społeczności. Pomysł postawienia choinki pojawił się, żeby się integrować. Dziś znamy się wszyscy, ale jeszcze pół roku temu nikt o nikim nic nie wiedział. Tylko rdzenni mieszkańcy się znali. W tej chwili znamy się wszyscy. I po to nasze działanie. Jego cel jest jeden: dobra zabawa i radość w sercu – podkreślała Beata Polecka. – Tylko w zdrowym umyśle i w zdrowym sercu jesteśmy w stanie zachować zdrowie na poziomie fizycznym. Radość i optymizm na poziomie naszej głowy i ducha będą miały i mają ogromne znaczenie w wielkiej energii, która sprawia, że będziemy zdrowi – dodała.
Spotkanie zachwalali zarówno dorośli, jak i dzieci.
– Jest dobry bigos, wszystko jest dobre! Jest Mikołaj i elf. Nie ma tylko renifera, ale jest koń, więc jest to jakieś zastępstwo – wyliczał Jasiek.
– Najbardziej podobały mi się fajerwerki – dodał Oliwier.
– Wszystkim życzę dużo zdrowia w tych ciężkich czasach. Dzieciom życzę dużo prezentów, a dorosłym dużo pieniędzy i żebyśmy za rok spotkali się w tym samym składzie – zwrócił się do Mieszkańców Skrybicz Święty Mikołaj.
Red. Marta Śliwińska
Fot. Marta Śliwińska/Podlaskie24.pl