Pekin/short track – Polki po sztafecie: walka o medale jeszcze się nie zakończyła

Pekin/short track – Polki po sztafecie: walka o medale jeszcze się nie zakończyła

Reprezentantki Polski w short tracku nie rezygnują z walki o olimpijski medal w sztafecie, choć… nie zakwalifikowały się do finału A. „Igrzyska rządzą się swoimi prawami” – zauważyła Natalia Maliszewska.

Biało-czerwone mogą jeszcze teoretycznie stanąć na podium, ponieważ najlepsze zespoły finału B mogą awansować o tyle miejsc, ile zostanie zdyskwalifikowanych sztafet w finale A.

 

Nawet jeśli miejsca na podium nie będzie, Polki są zadowolone, że w ogóle udało im się awansować i wystąpić w igrzyskach w tej konkurencji.

 

„Jest to historyczny moment. Igrzyska rządzą się swoimi prawami, a finał B też może dać medal. To była ostatnia impreza, jaką chciałyśmy wspólnie odhaczyć z siostrą, dlatego cieszymy się z tego, że mogłyśmy tu być razem. Nie wiadomo, w jakim składzie znajdziemy się za cztery lata. Mam nadzieję, że wywieziemy stąd bardzo ładne wspomnienia” – powiedziała Maliszewska.

 

Także Nikola Mazur wyraziła dumę z uczestnictwa w igrzyskach.

 

„Jesteśmy w Top8, tu już nie ma słabych drużyn. To miejsce sobie wywalczyłyśmy i rośniemy w siłę” – cieszyła się.

 

W środę polska drużyna starowała w składzie: Natalia i Patrycja Maliszewskie, Mazur i Kamila Stormowska. W swoim półfinale zajęły trzecie miejsce.

 

„Ja mam trochę niedosyt, ale chyba czuję go zawsze. Prawdopodobnie nawet jakbyśmy przeszły, to byłaby myśl w głowie, że coś mogłyśmy zrobić lepiej. I nie wynika to z braku zaangażowania, tylko z jakichś błędów” – analizowała Stormowska.

 

Nie ukrywała, że zespół popełnił błędy, ale była wdzięczna koleżankom za walkę.

 

„Byłyśmy przygotowane na więcej. Niestety, czasem pojawiają się sytuacje, z którymi trzeba sobie radzić, a nam to nie zawsze wychodzi. Nie powiedziałabym, że na igrzyskach jest inaczej niż na innych zawodach. Może jest trochę większy stres, głównie przez media, które go kreują. Ale tu są ci sami zawodnicy i wiemy, jak oni jeżdżą” – oceniła.

 

Stormowska i Natalia Maliszewska startowały wcześniej tego dnia w eliminacjach na 1000 m. Tylko druga z nich awansowała do piątkowego ćwierćfinału. Od momentu zakończenia rywalizacji w tej konkurencji do rozpoczęcia wyścigu sztafet minęło niewiele ponad pół godziny.

 

„Dziewczyny jechały w dwóch ostatnich biegach, a były one szybkie, bo czasy też się liczyły. Przed sztafetą minęło bardzo niewiele czasu. Wiemy z Nikolą jak to jest jechać na takim zmęczeniu. Jedyne, czego możemy od siebie oczekiwać, to, że każda z nas wejdzie na lód i da z siebie wszystko” – powiedziała Patrycja Maliszewska.

 

Dokończenie rywalizacji w tej konkurencji zaplanowano na niedzielę. Igrzyska w Chinach potrwają do 20 lutego.

Red. OKO

Fot. PAP Regiony

PAP Regiony

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy