Pierwsza w Polsce impreza retro-kartowa!

W sobotę, 28.08 na Białostockim Torze odbył się pierwszy w Polsce pokaz retro-gokartów. Kilkudziesięciu uczestników ścigało się na maszynach wyprodukowanych przed 2002 rokiem, również tych z lat siedemdziesiątych. Pasjonaci długi czas pracowali nad składaniem pojazdów, aby teraz zaprezentować je przed publicznością. Choć impreza miała charakter pokazowy, nie zabrakło także rywalizacji na torze.

 

„Dzieje się tu ciekawa impreza typu: spotkanie starszych panów, którzy bawią się w retro karting” – mówi ze śmiechem Kamil Dunaj.

To zawodnik, ale i jednocześnie współzałożyciel Retro Kart Białystok. Jest również jednym z organizatorów sobotniej imprezy. Jak sam zaznacza, w organizacji przyświecał jeden cel – chęć dobrej zabawy.

„Według naszej definicji, którą stworzyliśmy sami, to gokarty wyprodukowane przed 2002 rokiem, zaliczamy do tych retro. Jest to związane z pewnymi tematami, takimi jak to, że WSK (rodzaj silnika – red.) przestało jeździć, na to miejsce pojawiły się inne – tak to zdefiniowaliśmy” – mówi Kamil Dunaj.

W imprezie wzięli udział właściciele gokartów z lat 70., 80. I 90.,. Samo wydarzenie natomiast miało upamiętnić pierwszy białostocki wyścig gokartów, który odbył się w 1971 roku.

Zobacz relację na żywo: https://www.facebook.com/Podlaskie24/videos/572507397218629

 

Wbrew pozorom, doprowadzenie gokarta do stanu używalności to nie lada wyzwanie

„W teorii gokarty powstają bardzo szybko. My jednak planowaliśmy tę imprezę już od pół roku, a niektórzy dopiero wczoraj kończyli przygotowanie swoich maszyn. Staramy się szukać starych gokartów, czyli tych Polskich KP-6, Resovia, wygrzebujemy to z różnych śmietników. Zazwyczaj jeżdżą tam silniki albo WSK, albo CZ-516. Tego się zazwyczaj trzymamy” – mówi Kamil Dunaj.

Wcześniej pasjonaci spotykali się na białostockim torze co tydzień, aby po prostu pojeździć lub porozmawiać o postępach w pracy nad renowacją maszyn. Dopiero jakiś czas temu wpadli na pomysł, aby zrobić z tego imprezę dla publiczności. Jak dodaje organizator, ma nadzieję, że będzie ona cykliczna.

 

Czy jest to niebezpieczny sport?

Gokarty, choć niepozorne, są w stanie rozwijać zaskakująco duże prędkości. Jak się dowiedzieliśmy, zawodnicy osiągali nawet 130 kilometrów na godzinę. Podczas imprezy rozwijane były podobne prędkości. Możliwe jest to dzięki przełożeniu oraz rodzajowi silnika. Jeden z młodszych uczestników, Jakub, wytłumaczył nam, że silniki WSK mają około 9 koni mechanicznych. Napędy używane w kategorii wyścigowej – nawet 40. To mniej więcej tyle, ile miały starsze modele znanych samochodów osobowych, jak chociażby Skoda 105l – przy o wiele mniejszej masie.

„Nie obawiam się, że rozwijamy dość duże prędkości. Jeździmy tu co tydzień, jestem już przyzwyczajony. Bardziej boję się, żeby dojechać. To są stare gokarty i się psują. Tak naprawdę dzień w dzień siedzieliśmy i walczyliśmy, aby te gokarty chociaż odpaliły. Teraz, po kilku modyfikacjach jeżdżą i mają się dobrze” – tłumaczy nam Jakub.

Natomiast Kamil Dunaj dodaje, że choć na torze wydarzały się różne incydenty, to dotychczas nie było to nic niebezpiecznego. Zawodnicy są świetnie przygotowani, a na miejscu obecni byli ratownicy medyczni – na wszelki wypadek.

 

Impreza rozpoczęła się o 10:00 w sobotę, natomiast o 17:00 nastąpiło ogłoszenie wyników. Dla wszystkich zainteresowanych – o godzinie 20 odbędzie się spotkanie integracyjne uczestników I GRAND PRIX RETRO KART BIAŁYSTOK. Natomiast my zapraszamy do galerii zdjęć z wydarzenia, która znajduje się poniżej.

 

Red. Kamil Dąbrowski / Maciej Walesiuk

Fot. Kamil Dąbrowski / Maciej Walesiuk Podlaskie24.pl

4 2 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy