W tym roku też zobaczymy „Kevina samego w domu” w TV. Skąd wziął się jego fenomen?

Oglądanie ,,Kevina  samego w domu’’ to już niemal tradycja w wielu polskich rodzinach. Po kolacji wszyscy goście zbierają się przed telewizorem i wspólnie oglądają kultowy film. Dlaczego jednak ta produkcja z 1990 roku stała się wręcz jednym z symboli świąt Bożego Narodzenia? Sprawdźmy, skąd wziął się ten fenomen.

 

Warto początkowo powiedzieć coś na temat samego filmu.

Powstał on w 1990 roku w reżyserii Chrisa Columbusa. Został nakręcony głównie w Chicago, w dwupiętrowym, jednorodzinnym domu. Od początku ,,Kevin sam w domu’’ spotkał się z dużym zainteresowaniem widzów – w ciągu jednego weekendu zarobił 17 mln dolarów. W kinach emitowano go jeszcze długo po zakończeniu okresu świątecznego. Szczególnie dużą popularnością cieszył się w Stanach Zjednoczonych – zyskał miano najbardziej kasowego filmu w Ameryce Północnej. Wpisano go także do Księgi rekordów Guinessa jako najbardziej dochodową komedię.

Mniej przychylnie podeszli do tej produkcji krytycy, którzy zwracali uwagę na mało prawdopodobną i przewidywalną fabułę. Nie zahamowało to jednak rosnącej popularności filmu. Po 30 latach wciąż chętnie go oglądamy, a w Polsce stał się on już niemal nieodłącznym elementem świąt Bożego Narodzenia.

 

Film opowiada o chłopcu, który zostaje w domu sam na święta i musi mierzyć się z włamywaczami.

Rodzina McCallisterów wyjeżdża do Paryża na święta Bożego Narodzenia. Panuje zamieszane związane z możliwością spóźnienia na samolot, przez co wszyscy ostatecznie wyjeżdżają bez Kevina. Chłopiec zostaje sam w ogromnym budynku, który staje się celem włamywaczy. Postanawia jednak stawić im czoła. Jako widzowie obserwujemy więc potyczki ośmiolatka z dwoma dorosłymi mężczyznami. Jak się okazuje, Kevin ma w zanadrzu masę wymyślnych sposobów, aby przechytrzyć niezbyt inteligentnych włamywaczy.

W filmie nie brakuje humoru, ale i wzruszeń wynikających z nawiązań do rodzinnej atmosfery i dobrego ducha świąt. Niesie z sobą przesłanie, które uświadamia, jak ważną rolę odgrywają w życiu każdego człowieka członkowie rodziny i przyjaciele. Fabuła wprawia nas w pozytywny nastrój, rozbawia i sprawia, że robi nam się ciepło na sercu.

 

,,Kevin sam w domu’’ jest od lat emitowany przez telewizję Polsat.

Filmy świąteczne w okresie świąt Bożego Narodzenia nikogo nie dziwią. Kiedyś były to jednak przeróżne produkcje. ,,Kevin sam w domu’’ zyskał jednak tak dużą popularność, że pojawia się niemal obowiązkowo. Po raz pierwszy został wyświetlony w 2003 roku.

Gdy w 2010 roku telewizja Polsat nie uwzględniła filmu w świątecznej ramówce, wywołało to wręcz burzę. Ponad 90 tysięcy widzów wyraziło swój sprzeciw za pośrednictwem Facebooka. Stacja dała więc za wygraną i od temu czasu niezmiennie emituje ,,Kevina’’ w okresie świątecznym. Film w wigilię w 2016 roku zanotował największą oglądalność – przed telewizorem zasiadło prawie 4,5 miliona osób! Nie zabraknie go także w tym roku – Polsat zapowiedział emisję na 24 grudnia, na godzinę 20.

 

Dlaczego tak kochamy ,,Kevina samego w domu’’?

Repertuar filmów świątecznych jest ogromny, a przy tym wciąż powstają nowe produkcje. Trudno jednak konkurować z ,,Kevinem’’, bez którego wiele osób nie wyobraża sobie świąt Bożego Narodzenia. Czym jednak się on wyróżnił? Powodów takiej popularności może być wiele. Prawdopodobnie część z nas zasiada do tego seansu z sentymentu. Wielu ludziom film kojarzy się z beztroskim czasem dzieciństwa i tą niezwykłą atmosferą świąteczną, którą dzieci odczuwają w szczególny sposób. Tęsknota za tym okresem sprawia, że chętnie sięgamy po to, co przywołuje wspomnienia.

Kolejnym powodem może być rola tradycji w życiu Polaków. W naszym kraju poważnie podchodzi się do pielęgnowania przyjętych zwyczajów. Stąd też często można spotkać się ze stwierdzeniem, że święta bez filmu ,,Kevin sam w domu’’ tracą po części swoją magię. I tak jak na wigilijnym stole nie może zabraknąć karpia, pierogów i opłatka, tak po wieczerzy musi przyjść czas na wspólne oglądanie kultowej produkcji.

Czy będziecie w tym roku oglądać ,,Kevina’’? A może macie inny ulubiony film świąteczny? Dajcie znać w komentarzach!

Red. Kamil Dąbrowski

Fot. Kevin sam w domu (1990) – Kadr z filmu

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy