Wilki coraz bliżej mieszkańcówBiałowieży. Podchodzą do zabudowań w biały dzień. Atakują psy. Mieszkańcy coraz bardziej obawiają się tych spotkań.
Wilki w Polsce są gatunkiem ściśle chronionym. To oznacza, że do zwierząt tych nie wolno strzelać ani robić im krzywdy. Dlatego wójt gminy Białowieża stara się je przepłoszyć. Wójt Albert Litwinowicz złożył do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku wniosek o zgodę na odstraszanie wilka.
Płoszenie to w tym wypadku użycie petard hukowych lub strzelanie gumowymi kulami.
Zgodę Dyrekcji już ma. Niestety, nie ma komu tego zrobić, bo potrzeba do tego specjalnych uprawnień.
– Współpracujemy z Instytutem Biologii Ssaków PAN. Jego pracownicy są w stanie odłowić tego wilka lub wilki, które dokuczają mieszkańcom i przekazać go do ośrodka, który przeniesie to zwierzę czy zwierzęta w inne miejsce. Wilk może też zostać umieszczony w azylu – mówi wójt Białowieży Albert Litwinowicz.
Wobec tego wójt Białowieży wystąpił do RDOŚ o odłowienia wilka.
Decyzja wpłynęła do nas oficjalnie wczoraj (2.02). Będziemy z pewnością ją podejmowali bardzo szybko– powiedziała portalowi Podlaskie24.pl Elwira Choińska p.o. zastępca Regionalnego Dyrektora i Regionalnego i Podlaski Konserwator Przyrody.
Od kilku lat mieszkańcy puszczańskich okolic obserwują się zbliżanie wilków do wsi i to za dnia. Człowiek nie poluje już na pożywienie wilka czyli sarny i jelenie. Dlatego wilki już się ludzi nie zbyt nie obawiają.
Red. OKO
Fot. czytelnicy/IBS PAN/Archiwum
RDOŚ
