Pszczelarze z województwa podlaskiego zjechali pod siedzibę Narwiańskiego Parku Narodowego aby zaprezentować swoje produkty. Nie zabrakło okazji do degustacji oraz różnych atrakcji.
W to słoneczne sobotnie popołudnie na Biesiadzie w Kurowie zwiedzających nie było wielu. Prawdopodobnie to przez upał, który zniechęcał do opuszczenia domu.
A stoiska podlaskich pszczelarzy uginały się od rozmaitych miodów. Były tradycyjne- lipowe, rzepakowe, spadziowe i gryczane, ale pojawiły się też nowości- na przykład miód borówkowy, który wśród degustujących zrobił furorę. Dla koneserów tradycyjnych trunków producenci mieli do zaoferowania miody pitne i nalewki.
Pośród stoisk kulinarnych pojawiły się też te z tradycyjnymi wyrobami i edukacyjne- można było kupić swojski chleb, napić podpiwku czy… własnoręcznie ulepić świecę z pszczelego wosku.
Najmłodsi mogli spróbować swoich sił w chodzeniu na szczudłach czy w puszczaniu baniek.
Biesiada potrwa do jutra, do 17.00
Red. RoshEe
Fot. E.Roszak