Hodyszewo. Bajkowe podwórko Pana Zdzisława
Miś Uszatek koło Wilka i Zająca, Gumisie, Smerfy i bohaterowie filmu Pszczółki Maja. Ponad 70 postaci z różnych bajek stoi na podwórku w ogrodzie emeryta. To Zdzisław Syczewski w Hodyszewie (gmina Nowe Piekuty) wyczarował dla swoich wnuków bajkowe podwórko. Na co dzień Pan Zdzisław mieszka w Białymstoku, ale kiedy tylko może ucieka do Hodyszewa do ukochanego ogrodu.
,,To z nudów się zaczęło. Jak przeszedłem na emeryturę. Zacząłem rzeźbić dla wnuków„- opowiada
Pan Zdzisław jest rzeźbiarzem samoukiem. Wcześniej pracował w białostockim Biawarze. Teraz rzeźbi i to nie tylko fikcyjne postacie. W jego ogrodzie stoi podobizna wnuczka Rafałka, znajomych. Jest święty Florian i zafrasowany Chrystus. Są bezwstydnie obłapiąjące się różowe świnki.
,,Z tymi świnkami to miałem trochę kłopotu. Mieszkam przy samym kościele. Kiedy postawiłem je z przodu domu, zaczęły do mnie przychodzić starsze panie z pielgrzymek i krzyczeć: Co pan tu za świństwa postawił. To ludzi gorszy! No to przestawiłem i teraz stoją za domem„- śmieje się Pan Zdzisław.
Na bajkowym podwórku jest też altanka z kominkiem, domek na drzewie dla dzieci, domki dla ptaków i oczko wodne. Wszystko to robota zdolnego emeryta.
,,Taką rzeźbę robię od kilku do kilkunastu dni. Najważniejsze żeby był z jednego kawałka wierzby lub brzozy” –
Wiele swoich prac Zdzisław Syczewski rozdał dzieciom i wnukom.
,,Te na podwórku trzeba malować i naprawiać. Do naprawy mam Gargamela i Koziołka Matołka. Stoją razem w szopie i czekają. Najbardziej lubię wilka i zająca bo to moja ulubiona bajka„- opowiada z uśmiechem bajkowy rzeźbiarz.
Red. OKO
Fot. Marta Śliwińska Podlaskie24.pl