Przygotowania do Wielkanocy w Bondarach

Było pieczenie tradycyjnej paschy, chleba w starym piecu chlebowym i farbowanie jajek w łupinach cebuli. Nie zabrakło przy tym wspomnień z lat młodości i opowieści o tym, jak to dawniej na wsi bywało. Prawosławni mieszkańcy Bondar przygotowują się do świąt wielkanocnych. O tradycjach swoich przodków opowiedziały nam członkinie Koła Gospodyń i Gospodarzy Wiejskich Sołectwa Bondary.

Pascha to ciasto drożdżowe. Dawniej, nasze babcie i prababcie nie kupowały tylu produktów w sklepach. Starały się wszystko robić same. Pamiętam, że moja babcia i mama święconkę nosiły w tak zwanej karobce – słomianym koszyku przykrytym lnianym, haftowanym ręcznikiem. Jedzenia musiało wystarczyć aż do Przewodniej Niedzieli. Karobka była więc tak duża, że niosły ją dwie osoby. Święcono całą szynkę, a kości, które w niej się znajdowały, wyjmowano i po Wielkanocy obchodzono pole i zakopywano, żeby był urodzaj. Jajka, które zostały poświęcone w Wielką Sobotę, zanoszono też na mogiły zmarłych, żeby podzielić się radosną nowiną z tymi, którzy odeszli. Święcono jajka, mięso, słoninę, sól, chleb, masło, ser. Pielęgnuję tradycję swoich przodków i przekazuję ją młodszemu pokoleniu – opowiada pani Eugenia Bura, przewodnicząca Koła Gospodyń i Gospodarzy Wiejskich Sołectwa Bondary.

Red. Marta Śliwińska Podlaskie24.pl

Fot. Podlaskie 24.pl

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy