Cukierek albo psikus! – Halloween w Białymstoku

Cukierek albo psikus! – Halloween w Białymstoku

Nietoperze, czarownice, szkielety, demoniczne dynie, a nawet śmierć – Halloween to zarazem „straszne” i bardzo wesołe święto. W czwartkowy wieczór na białostockim osiedlu TBS zaroiło się od stworów „nie z tej ziemi”. Jedni pokornie odchodzili, ale byli też i tacy, którzy w myśl zasady „cukierek albo psikus”, za niegościnność płatali gospodarzom figle. 

To święto o celtyckich korzeniach przywędrowało do nas w latach 90. XX wieku. Chociaż Halloween największą popularnością cieszy się w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Wielkiej Brytanii, ma też swoich zwolenników w naszym kraju.

Najważniejsza jest dobra zabawa

W polskim wydaniu Halloween to najczęściej okazja dla dzieci do przebierania się za straszne postaci i stwory. W szkołach i przedszkolach organizowane są imprezy tematyczne. Ulubionym akcentem jest jednak wieczorna zabawa pod hasłem: „Cukierek albo psikus!”. Dorośli powinni zaopatrzyć się więc w słodycze, którymi obdarują „psocących” przebierańców. A jest się czego obawiać! W czwartkowy wieczór na białostockim osiedlu TBS w ruch szły m.in. mąka czy pasta do zębów.

„Chodzimy dla zabawy, dla cukierków i dla psikusów”, „Jest trochę adrenaliny przy niektórych sytuacjach”, „Niestety mało osób otwiera nam drzwi” – mówili dziś świętujący.

Podstawą udanego Halloween są „straszne” stroje uzupełnione odpowiednim makijażem. Niemalże symbolem  tego święta stała się wydrążona dynia o kształcie demonicznej głowy z zapaloną świecą w środku, która tylko z pozoru staje się urokliwym lampionem.

Co roku na nowo rozgorzewa dyskusja na temat słuszności obchodzenia tego święta

Z badania przeprowadzonego przez Havas Media Group wynika, że w tym roku Halloween będzie świętować 19 proc. Polaków. Sondaż pokazuje, że święto to jest najpopularniejsze wśród najmłodszych respondentów. Aktywne uczestnictwo w Halloween zadeklarowało blisko 32 proc. badanych w wieku 18-21 i zaledwie 8 proc. ankietowanych, którzy ukończyli 55 lat.

Okazuje się, że 65,5 proc. badanych stwierdziło, że Halloween to czysto komercyjne święto, 44,6 proc. zgadza się ze stwierdzeniem, że nie powinniśmy świętować Halloween w Polsce, bo ważniejsze są nasze rodzime tradycje, a 45,4 proc. uważa, że Halloween to dobra zabawa. Rosnąca popularność tego święta martwi 38,2 proc. ankietowanych.

U podstaw Halloween leży celtycki Samhain

To święto obchodzono 2 tys. lat temu na terenach Anglii, Irlandii, Szkocji, Walii i Francji. Ostatniego dnia października mieszkańcy celebrowali koniec zbiorów. Była to data wyznaczająca koniec lata i początek zimy. Druidzi, czyli kapłąni celtyccy wierzyli, że tego dnia zacierała się granica między zaświatami a światem ludzi żyjących. Celtowie wierzyli, że w nocy z 31 października na 1 listopada złe i dobre duchy powracają na ziemię. Duchy przodków czczono i zapraszano do domów, złe duchy zaś odstraszano.

Dziady

Wierzenia te są bardzo zbliżone w swej treści do wierzeń naszych przodków. Mowa tu o obrzędach związanych z obchodzeniem Dziadów. Dla przypomnienia – Dziady to przedchrześcijański obrzęd zaduszny, którego istotą było „obcowanie żywych z umarłymi”, a konkretnie nawiązywanie relacji z duszami przodków (dziadów), okresowo powracającymi do swych dawnych siedzib. Celem działań obrzędowych było pozyskanie przychylności zmarłych.

Dziś o Dziadach poza literaturą pamięta niewiele osób. Halloween przetrwało dzięki swej kolorowej i mrocznej oprawie. Pozostała jednak bardziej jego komercyjna, „ozdobna” forma, a nie obrzędy i dawne wierzenia.

 

Red. Marta Śliwińska

Fot. Marta Śliwińska/Podlaskie24.pl

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy