Adam Zdanowicz wyszedł ze szpitala i skomentował swój wypadek

Całe życie upadam, podnoszę się i próbuję dalej. Jazda na desce nauczyła mnie nie zniechęcać się porażkami, tylko dalej robić swoje – napisał na Facebook’u Adam Zdanowicz. Przypomnijmy, że w poniedziałek 21 grudnia, słynny twórca rowerów z Podlasia uległ groźnie wyglądającemu wypadkowi podczas medialnej próby ustanowienia rekordu Guinnessa. Na szczęście obrażenia nie okazały się poważne i konstruktor jeszcze tego samego dnia opuścił szpital.

Gdy Mikołajowi nie udał się przejazd na rowerze, powiedziałem mu, że nie może się poddawać. On otrzepał się i mi odpowiedział: rekord Guinnessa jest Twój. Przejechałeś 108m na rowerze o wysokości 7,41m i tego się trzymaj. Brodaty trochę się odrapał, ale czuje się bardzo dobrze. Ja nie mogę uwierzyć, że nam się udało. HoHoHo Bike powstał dzięki wierze ludzi i za to Wam wszystkim dziękuję. Dziękuję Wam za troskę, przekażę Mikołajowi dobre słowa. Wkrótce napiszę więcej! – poinformował Adam Zdanowicz.

Białostoczanin zbudował 7-metrową konstrukcję w kształcie choinki

Najwyższy rower na świecie powstał w Białymstoku w ramach projektu „Śmieć dla jednego, skarb dla drugiego”. Pomysł został realizowany przez Adama Zdanowicza i uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 43. W przedsięwzięcie zaangażowali się prezydent – Białegostoku, marszałek, Fundacja Unitalent, a sponsorem strategicznym został PKO Bank Polski.

– Kiedy wpadłem na pomysł, aby zrobić rower z lodu, ludzie patrzyli na mnie jakbym uciekł ze szpitala bez klamek… Resztę historii znacie. Ale wyobraźcie sobie te spojrzenia, gdy opowiadałem, że jeszcze w tym roku zrobimy z uczniami SP nr 43 Najwyższy Rower Świata.

Mam dzisiaj do powiedzenia jedną ważną rzecz. To, co powstało wysiłkiem wielu osób, firm i instytucji jest znamienite. Chcieliśmy w ten sposób udowodnić dzieciom, że aby osiągać wielkie cele, potrzebne są jeszcze większe chęci. Reszta przyjdzie sama.

Ogłaszam, że w te święta do Białegostoku na Najwyższym Rowerze Świata przyjedzie nie kto inny, jak sam Mikołaj! – napisał (19.12.) na swoim fanpage’u Adam Zdanowicz.

W inicjatywie wzięły udział dzieci ze szkoły, przy której znajduje się miasteczko ruchu drogowego. Niedawno Miasto przekazało tej placówce 60 rowerów z Biura Rzeczy Znalezionych. Część z nich, tych najbardziej zużytych, wykorzystano do budowy najwyższego roweru świata. Na Politechnice Białostockiej powstał jednoślad o wysokości 7 metrów. To kolorowa, podświetlana konstrukcja w kształcie choinki.

Rekord został ustanowiony!

Adam Zdanowicz pobił rekord Guinnessa w kategorii: Najwyższy jeżdżący rower na świecie. Dwie godziny przed próbą medialną, twórca przejechał jednośladem w kształcie kolorowej, podświetlanej choinki o wysokości 7 metrów ponad 100 metrów. Podczas tej próby spełnione zostały wszelkie wymogi. Przejazd po rekord odbył się między dwoma podnośnikami. Rowerzysta przez cały czas był zabezpieczony, podpięty do liny prowadzącej. Rekord został więc pobity.

Poprzedni rekord zapisany w Księdze Guinnessa należał do USA. Wtedy najwyższy rower świata miał wysokość 6,15 m.

https://www.youtube.com/watch?v=VooToGXrXqk&t=32s&ab_channel=ObiektywPodlaskie24pl

Red. Marta Śliwińska

Fot. Marta Śliwińska/Podlaskie24.pl

Facebook/Adam Zdanowicz

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy