Od rzemyczka do koniczka. Zaczyna się niewinnie. Od nazwiska wymienianego w wykupionej w radiu reklamie swojej instytucji. Nazwisko odczytane przez lektora przy promocji stypendiów dla uczniów, reklama profilaktyki badań profilaktycznych i zdrowia. Na nieszczęście potem prezes funduszu, włodarz, dyrektor marszałek czy wicemarszałek zakochuje się w swoim głosie i przedstawia się w radiu. Mówi, że to przecież ,,dla mieszkanców” albo,, mieszkancom” chce dobrze zrobić.
Zaczyna się od zdjęcia w gazetce promującej fundusze unijne. Potem zdjęcie jest coraz większe, że już przysłania nawet cel plakatu, ogłoszenia czy komunikatu. Ego podbudowane. Czym mniejszy człowiek tym bardziej ,,sodówa” uderzy mu do głowy kiedy słyszy najpiękniejszą dla siebie melodię … melodię swojego nazwiska. Oczy jaśnieją kiedy widzi się siebie swoją twarz na płotach lub billboardzie.
To JA wiszę! Ja jestem tu i tu i tu. Zapraszam na premierę w Operze ? Przypominam o szkoleniach z bezpieczeństwa reklamując przedwyborczo (za przeproszeniem) gębę.
Dlaczego? Bo mogę…. a co? Płaci przecież urząd czyli wyborcy. Goleni i robieni w bambuko za własne pieniądze do których przyssała się jakaś miernota.
Produkty lokalne stają się tym ważniejsze, ile pieniędzy z tego można przeznaczyć na kampanię jeszcze przed ogłoszeniem terminu wyborów. Można powiesić swoją twarz i nazwisko przed ogłoszeniem kampanii żeby ,,zachęcić do wypełnienie ankiety, czy zareklamować szachy. Ależ oni są ,,sprytni” i smutni.
Nielegalne? A kto mi udowodni? A jak wygram? Nikt się nie ośmieli…
Kandydaci, którzy nie mają dostępu do takiej publicznej kasy, muszą jakoś inaczej się wyróżnić. Trzeba zwrócić uwagę wyborcy . Ot choćby zapozować na plakacie bez koszuli. I trzeba przyznać, że to nie jest najbardziej bezwstydna kampania w naszym regionie.
A poważnie, trzeba powiedzieć dość psuciu dobrych obyczajów przez takich polityków czy kandydatów. Jeśli nie chcemy być oszukiwani przez tych którzy oszukują już na starcie, to powiedzmy ,,nie”. Na bezwstydnych , proszę Państwa po prostu nie głosujmy. Zróbmy to dla siebie.
Red. Małgorzata Kotarska Ołdakowska
Fot. Podlaskie24.pl zdjęcia ilustracyjne
