Białystok. Proces oskarżonego o zniszczenie elementów wystawy w Muzeum Pamięci Sybiru

Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku zakończył się w piątek proces młodego mężczyzny oskarżonego o zniszczenia elementów wystawy w Muzeum Pamięci Sybiru

Chodziło m.in. o wizerunki Włodzimierza Lenina i Józefa Stalina. Sąd pierwszej instancji nieprawomocnie skazał go na prace społeczne, prokuratura chce pół roku więzienia.

Do incydentu doszło w styczniu 2022 roku. Mężczyzna przyszedł do białostockiego Muzeum Pamięci Sybiru (MPS) jako zwiedzający.

Według aktu oskarżenia, w ciągu 20 minut uszkodził dwie tablice wystawiennicze, na których wydrapał znak „x” na wizerunkach Włodzimierza Lenina i Józefa Stalina, uszkodził też blat biurka, na którym wydrapał znak Polski Walczącej, a na dwóch ścianach zakreślił i przekreślił napis ZSRR, uszkodził też fototapetę z wizerunkiem Stalina.

Straty zostały oszacowane na blisko 15,3 tys. zł. Jak poinformowało PAP Muzeum Pamięci Sybiru, obsługa pilnująca sal wystawowych od razu dostrzegła uszkodzenia, zabezpieczono zapis monitoringu i zawiadomiono policję. Analiza nagrań pozwoliła na szybką identyfikację sprawcy, m.in. na podstawie tablic rejestracyjnych samochodu.

Czyn został zakwalifikowany jako zniszczenie mienia i występek chuligański.

W kwietniu tego roku sąd pierwszej instancji nieprawomocnie skazał oskarżonego – uwzględniając wniosek o skazanie bez przeprowadzania rozprawy – za zniszczenie mienia na pół roku ograniczenia wolności, czyli obowiązek wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie. Ma on też zapłacić MPS 2,8 tys. zł w ramach częściowego naprawienia szkody.

Wyrok ten zaskarżył jednak prokurator, który chce surowszej kary – pół roku więzienia oraz obowiązku naprawienia szkody w całości, czyli zapłaty 15,3 tys. zł na rzecz Muzeum Pamięci Sybiru. Obrona chce oddalenia tej apelacji i utrzymania wyroku, a gdyby sąd zgodził się z argumentacją prokuratury – wnioskuje o uchylenie orzeczenia i zwrot sprawy do pierwszej instancji, by tam mogło być przeprowadzone postępowanie dowodowe.

„Moje zachowanie wynikało z tego, że nie zgadzałem się z tymi portretami, które – w mojej ocenie – wychwalały te postaci, z którymi się nie zgadzam. Oczywiście, moje zachowanie było karygodne i zobowiązuję się do naprawienia szkody” – mówił oskarżony w swoim ostatnim słowie.

Wyrok ma być ogłoszony za tydzień.(PAP)

Red. M. L.

Fot. arch. Podlaskie24.pl

PAP Regiony

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy