Podczas wigilijnego gotowania z Podlaskim Centrum Produktu Lokalnego na białostockiej giełdzie na Andersa królowały kiszonki i karp
W Podlaskim Centrum Rolno-Towarowym w Białymstoku w sobotę, 10 grudnia, swoje talenty kulinarne zaprezentowały koła gospodyń wiejskich (KGW): Kreatywne Czechowianki oraz Olmoncianki. To czwarta, finałowa odsłona akcji.
To ostatnie gotowanie w ramach cyklu spotkań z podlaskimi gospodyniami. Kilkanaście wybranych potraw znajdzie swoje miejsce w elektronicznej książce kucharskiej, która będzie opublikowana jeszcze przed świętami na stronie Podlaskiego Centrum Produktu Lokalnego.
– Odwiedziliśmy różne miejsca w naszym regionie. Chcieliśmy w tym okresie przedświątecznym zachęcić wszystkich mieszkańców naszego województwa do tego, aby – przygotowując swoje potrawy wigilijne – bazowali na produktach, które są wytwarzane tutaj, tradycyjnymi metodami, bo to napędza naszą gospodarkę – mówił wicemarszałek Sebastian Łukaszewicz.
Wiele twarzy karpia i podlaskie kiszonki
I tak w Drohiczynie królowały dania mięsne, w Wasilkowie – postne, z kolei gospodynie z Przystawańców zaproponowały świąteczne słodkości. Na stole w Białymstoku zagościł m.in. knyszyński karp, potrawa wpisana w tym roku na Listę Produktów Tradycyjnych Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
– Knyszyn słynie z karpia, bo mamy tu mnóstwo stawów. Dzisiaj serwujemy gołąbki z karpiem i ryżem, zupę rybną i paprykarz z karpia – wyjaśniała Magdalena Rutkowska z KGW Kreatywne Czechowianki, dodając, że inspiracje dla potraw czerpią ze spuścizny po babciach.
Z kolei gospodynie z KGW Olmoncianki przygotowały dania z dodatkiem kiszonej kapusty i ogórka kiszonego. Te produkty – zarówno te z Suwalszczyzny, jak i Herbowe z Kruszewa i okolic – również figurują na ministerialnej liście.
– Oferujemy dziś świąteczny, postny bigos z suszonymi grzybami i śliwkami, pieczone pierogi z farszem kapuścianym i grzybkami oraz sałatkę ziemniaczaną z regionalnym ogóreczkiem kiszonym – wyliczała Małgorzata Januszkiewicz z olmonckiego koła. – Zaprezentowane dania są efektem burzy mózgów wszystkich członkiń naszego stowarzyszenia. Mogę zdradzić, że każda z nas dodała coś od siebie.
Knysz z Knyszyna
W trakcie kiermaszu zaprezentowany został także kolejny produkt z listy ministra, zarejestrowany przez KGW Nowinki z Nowin Kasjerskich – knysz z Knyszyna.
– To taki większy pieróg na cieście drożdżowym, który jest 81. produktem z regionu na liście – informował wicemarszałek Sebastian Łukaszewicz.
Historia tego specjału sięga czasów królewskich, a legenda głosi, że Knyszyn dostał swoją nazwę właśnie od knysza.
– Nasze koło urozmaica knysza. Jego nadzieniem tradycyjnym była kasza gryczana, ale ponieważ mieszkamy na obrzeżach Puszczy Knyszyńskiej, która obfituje w grzybki i zioła, staramy się je dodawać. Mamy je również z kapustą i grzybami, mięsne oraz na słodko, z serem i rodzynkami – wyliczała Barbara Łazarczyk z KGW Nowinki.
Regionalne perły
Przedstawieni zostali także producenci smaków, nagrodzonych w ogólnopolskim konkursie „Nasze Kulinarne Dziedzictwo – Smaki Regionów”. Kulinarną „Perłę” otrzymało m.in. KGW w Radziłowie za potrawę o tajemniczej nazwie „gęsi pipek”.
– Jest to szyja gęsi nadziewana ziemniakami w gulaszu z gęsich żołądków – wyjaśniała Agnieszka Chrzanowska z koła w Radziłowie. – To już nasza druga perła, a ten konkurs to doskonała forma promocji – stwierdziła.
Gospodarstwu Agroturystycznemu „Biebrzańskie Eldorado” z Dolistowa Starego perłę zagwarantował chleb żytni.
– Chleb jest wyjątkowy dlatego, że mam wieloletni zakwas, jeszcze po mojej babci. Wyjątkowe jest również to, że chleb ten przygotowuję z własnego zboża, zmielonego w naszym młynie i robię to z sercem – zapewniała Marianna Rogało.
Pozostali laureaci to: rodzinna firma „Kiszenie z Tradycją 1950” z Czarnej Wsi Kościelnej z kapustą kiszoną w główce; agroturystyka „Leśny Dworek” w Kryłatce i ich rogale augustowskie oraz rodzinna masarnia z miejscowości Dobry Las „Swojskie wędliny” z nagrodzonym salcesonem ozorkowym.
Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego (PCPL)
Podczas sobotniego (10.12) kiermaszu na giełdzie można było skosztować regionalnych wyrobów producentów z bazy PCPL, którzy od kilku lat oferują tu swoje produkty: pszczelarza Antoniego Kraszewskiego ze znakomitymi miodami, Renaty Sutuły z serami, braci Niemyjskich z wędlinami, a także Kazimierza Zagórskiego z kiszonkami z Kruszewa.
– Takie inicjatywy są bardzo potrzebne. Giełda na Andersa to miejsce, gdzie lokalny producent spotyka się z konsumentem. Współpracuje z nami ponad 300 rolników, którzy dostarczają bardzo dobrej jakości warzywa, owoce, przetwory dla mieszkańców Białegostoku – mówił Bogdan Rogalski, prezes Podlaskiego Centrum Rolno-Towarowego.
Red. M.L.
Fot. Kamil Timoszuk UMWP
Na podst. Podlaskie.eu