Wszyscy amatorzy astronomii w nocy ze środy na czwartek (20.10 i 21.10) mogą wypatrywać deszczu meteorów – i to nie byle jakiego. Przecinać niebo będzie bowiem rój Orionidów, czyli jeden z bardziej spektakularnych, gwiezdnych widoków.
Czym jest rój Orionidów?
To meteory związane z kometą Halleya. Każdej jesieni pojawiają się na polskim niebie między 2 października, a 7 listopada. Pierwsze wzmianki o nich istniały już w chińskich kronikach, jednak w Europie usłyszano o Orionidach dopiero w XIX wieku. Opisał je A.S. Herschel. W 1911 roku C.P. Olivier powiązał je z wcześniej wspomnianą kometą Halleya. W tym roku w nocy z 20 na 21 października będzie ich najwięcej – nawet do 30 spadających gwiazd na godzinę. Co ciekawe, w latach 2006 i 2007 aktywność Orionidów wynosiła momentami nawet 70 meteorów na godzinę. Ich widoczność będzie zależała oczywiście od warunków atmosferycznych.
Czy rój Orionidów będzie widoczny w Podlaskiem?
Zgodnie z doniesieniami IMGW, około 3:00 w okolicach Białegostoku zachmurzenie będzie umiarkowane, a temperatura wyniesie 16 stopni. Istnieje więc duża szansa, że spadające gwiazdy będą widoczne gołym okiem. Trzeba jednak pamiętać, że to, czy je zobaczymy, zależy także od miejsca obserwacji. W miastach duża ilość świateł skutecznie utrudni gwiezdny spektakl. Należy się więc wybrać w miejsce, gdzie łuna światła będzie jak najmniejsza. Inną kwestią, która może skutecznie zakłócić obserwację, będzie Pełnia Księżyca Myśliwych. To pierwsza jesienna pełnia księżyca. Dawniej miała ogromne znaczenie właśnie w łowiectwie, ponieważ wtedy ziemski satelita odbijał słoneczne światło wyjątkowo mocno. Ułatwiało to polowania myśliwym, którzy chcieli uzupełnić zapasy pokarmu przed zimą. Choć jest to równie ciekawe zjawisko astronomiczne, może przeszkodzić w zauważeniu roju meteorów.
Najlepsza pora na obserwację Orionidów to druga połowa nocy. Dajcie znać, czy jakieś wypatrzyliście!
Red. Kamil Dąbrowski
Fot. unsplash
IMGW, Interia
