Do polski moda na makatki przywędrowała z Holandii, Niemiec, Bułgarii i Białorusi. Najpierw pojawiły się w domach miejskich, potem trafiły na wieś.W latach 50 i 60 zapełniły domy naszych babć i mam. Makatki. teraz można je oglądać w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej w Wasilkowie.
U mojej Ś.P. mamy zwróciłam uwagę na te piękne wyszywane tkaniny i przypomniałam sobie jak miałam sześć lat wisiała u nas makatka ,,świeża woda” u nas w domu rodzinnym w łazience. Pomyślał, że zacznę zbierać te makatki. Póżniej sprzątając dom mojej zmarłej teściowej zobaczyłam, że tych makatek też jest dużo.Tam były makatki do przechowywania czyli tzw. ząbki. Drugim moim natchnieniem jest praca w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej i sentyment do lat minionych – opowiada Katarzyna Ancipiuk autorka wystawy ,,Makatki Podlaskie, mojej ciotki babki, matki.”
Wystawa w chacie przeniesionej z Czyż, przygotowana jest bardzo starannie. Makatki wiszą w miejscach, gdzie rzeczywiście było ich miejsce w domach, chatach i mieszkaniach. Na wejściu witają nas makatki z napisem ,,Dzień dobry”. Przy kuchni dowiemy się jak gotuje dobra gospodyni, lub ,, Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść”, lub że jeśli ktoś ,,Kiedy kucharz flirtuje, to obiad szwankuje”.
Makatki dotyczyły zwykłego, codziennego życia, ale były też makatki religijne z aniołami, Jezusem i Maryją.
Moda na makatki wraca. Współczesne mają także humorystyczne napisy i często kwiatowe wzory.
Makatka to jest wzorzysta tkanina z lnu lub z płótna. Kobiety szukały samorealizacji, spełnienia , znalezienia swojego hobby. Rola kobiety w tamtych czasach nie była najwznioślejsza, natomiast rola matki, pani domu była znacząca.(..)Matka, ciotka i babka przekazywały w tych makatkach swoje złote myśli, sentencje – tłumaczy dyrektor Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej i autorka wystawy Katarzyna Ancipiuk.
Jakie to mądrości można zobaczyć na wystawie w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej do 5 września.
Możne też obejrzeć je u nas:
Red. Małgorzata Kotarska-Ołdakowska
Fot. Podlaskie24.pl
