Wasilków. Wyjątkowo nieszczęśliwy wypadek. Kobieta spłonęła żywcem.
Zdaniem śledczych nie było to samopodpalenie, ale wyjątkowo nieszczęśliwy wypadek
Do zdarzenia doszło pod koniec kwietnia 2021 roku w okolicy Sanktuarium w Świętej Wodzie. Jak wówczas informowała policja, świadkowie mieli widzieć w lesie płonącą klęczącą kobietę.
Wasilków. Zmarła kobieta. Policja nie wyklucza samopodpalenia
Po zbadaniu sprawy przez śledczych i biegłych z zakresu pożarnictwa ustalono, że nie było to samobójstwo.
Jak wyjaśnił w Polskim Radiu Białystok szef Prokuratury Rejonowej w Białymstoku Karol Radziwonowicz, między innymi na podstawie opinii biegłego z zakresu pożarnictwa i zeznań świadków ustalono, ze poszkodowana natknęła się w lesie albo na niedogaszone ognisko, albo na niewielki pożar leśnej ściółki i próbowała go ugasić.
W trakcie gaszenia – ogniem zajęło się jej ubranie, którego nie była w stanie zdjąć.
Po wykluczeniu morderstwa oraz udziału innych osób w nakłanianiu do samobójstwa prokuratura zdecydowała się sprawę umorzyć.
Red. OKO
na podst inf. Polskiego Radia Białystok