Wolne Konopie – potrzeba 100 tysięcy podpisów

Walczą o 30 gramów i 4 krzaki marihuany dla każdego obywatela. Stowarzyszenie Wolne Konopie już w maju rusza ze zbiórką podpisów.

Zwolennikom wolnych konopi udało się wywalczyć marihuanę leczniczą. Teraz chcą żeby legalna był też ta służąca do relaksu.  Już w maju rozpocznie się inicjatywa zbiórki 100 tysięcy podpisów na rzecz zalegalizowania relaksacyjnej marihuany. Zbiórki będą prowadzone również u nas – na Podlasiu!

Legalizacja marihuany to bardzo kontrowersyjny temat w naszym kraju. Aktualnie, za jej posiadanie może grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności, a za rozprowadzanie nawet 10 lat. Nie wszyscy jednak się z tym zgadzają. Stowarzyszenie Wolne Konopie walczy o depenalizacje, czyli niekaranie posiadaczy tzw. marihuany relaksacyjnej. Po zebraniu 100 tysięcy  projekt będzie mógł trafić do sejmu w ramach obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej i rozpocznie się głosowanie.

Pełną treść projektu nowelizacji ustawy z 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii można znaleźć tutaj: https://wolnekonopie.org/2020/02/pierwszy-szkic-projektu-nowelizacji/.

Do inicjatywy może dołączyć się każdy, kto również chce walczyć o zniesienie zakazu posiadania marihuany. Warunkiem jest ukończony osiemnasty rok życia i obywatelstwo polskie. Podpisy będzie można zbierać (jak i dawać swój podpis) stacjonarnie – wiele sklepów i lokali już zgłosiło inicjatywę lub na własną rękę – na skwery, parki lub ulice wyjdzie w maju tysiące aktywistów. Arkusze na podpisy są do pobrania na stronie www.wolnekonopie.org.

–Każdy w normalnym kraju ma prawo wyboru. Wiadomo, że opinie ludzi są podzielone. Jedni traktują to w taki sposób, inni w inny. Jednak jeśli mamy do czynienia na przykład z alkoholem, który stanowi według niektórych wielkie zło, to on nie jest nielegalny. Wprowadzono już marihuanę medyczną, która pomaga ludziom leczyć swoje dolegliwości. – mówi Adam Żet, właściciel sklepu e-papierosowego w centrum oraz aktywista wolnych konopi.

W województwie podlaskim obecnie jest 9 punktów stacjonarnych – dokładną mapkę miejsc można znaleźć tutaj: https://wolnekonopie.org/spoleczna-inicjatywa/

Jakie są szanse na powodzenie akcji?

Jak wynika z przeprowadzonej przez nas sondy, mieszkańcy Białegostoku mają różne poglądy na ten temat. Padały zarówno odpowiedzi „Jeśli to przydatne będzie, to niech robią projekt”, jak i „Nie popieram – uważam, że jest to nie potrzebne”.

Jednak wielu obywateli, jest – póki co – nieprzekonanych do pomysłu i  twierdzą, że to się nie uda. Aktywiści jednak przekonują, że będą próbować do skutku.

-Musi być więcej ludzi. Chodzi głównie o świadomość społeczeństwa, aby coś w tym kierunku zrobić. Wiadomo, że jedna jednostka nie jest w stanie czegoś zmienić. Jednak gdy więcej ludzi się zbierze, wtedy jest większa szansa na powodzenie akcji – dodaje Adam Żet.

W poprzednich latach były już dwie podobne inicjatywy – europejska inicjatywa obywatelska w 2014 roku, która jednak nie doszła do skutku oraz projekt zalegalizowania medycznej marihuany w 2016 roku, który udało się wprowadzić w okrojonej wersji.

Jak piszą przedstawiciele stowarzyszenia na swoim fanpage: Planowana na ten rok akcja to pierwsze podejście do wykorzystania mechanizmu obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej w temacie kar za posiadanie i uprawę na własny użytek.

Czy marihuana faktycznie jest nieszkodliwa?

Nie ma potwierdzonych zgonów z powodu korzystania z marihuany. Trzeba jednak pamiętać, że wraz z dymem są do organizmu podawane rakotwórcze substancje smoliste – tak jak w papierosach. Marihuana również uzależnia. Jednak – jak wynika z badań – prawdopodobieństwo uzależnienia wynosi od 10 do 30%. To mniej niż od kofeiny.

Białystok. 28-latek przyrządził na kolację naleśniki z marihuaną