– W Toruniu mają pierniki, a my mamy sękacza z Ciemnoszyj i to zielonego. Pomysł na zielonego sękacza wziął się stąd, że klasyczny sękacz zawsze kojarzył mi się z choinką – mówi Justyna Maciorowska. Gospodyni z Ciemnoszyj wymyśliła autorski pomysł na podlaskiego sękacza. Po upieczeniu go z własnych jajek pokrywa go zieloną polewą. Tak powstaje niezwykła podlaska choinka, bo naturalne wyrostki obracanego nad ogniem sękacza wyglądają jak gałązki świątecznego drzewka.S
Red. Marta Śliwińska
Fot. Podlaskie24.pl