Ustawianie snopa zboża w kącie izby, przygotowywanie na wigilijny stół kutii i kisielu z owsa – między innymi takie zwyczaje związane były dawniej z wigilią we wsiach północno-wschodniej Polski. Większość z nich już jednak zanikła.
Odwiedziliśmy Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej by zobaczyć jak kiedyś wypiekano opłatki, jak zdobiono choinkę, jakie dania gościły na wigilijnym stole, oraz jakie tradycje bożonarodzeniowe panowały dawniej na Podlasiu.
– Wśród potraw, zgodnie z podlaską tradycją, na wigilijnym stole nie mogło zabraknąć kutii. Była to tak ważna potrawa, że często samą wieczerzę wigilijną nazywano kutią. Jest to potrawa, która się składa głównie z maku. Kiedyś z kaszy jęczmiennej, dzisiaj raczej z pszenicy i miodu. Często też dodaje się bakalie – mówi dr Artur Gaweł, dyrektor Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej. – Dlaczego kutia? Otóż sięgając do tej najstarszej tradycji można powiedzieć o tym, że jest to potrawa, którą spożywano w czasie uczt zaduszkowych, a taki charakter miała wigilia. Należy o tym pamiętać. Wierzono, że w tym dniu poprzedzającym Boże Narodzenie, ale także aż do Nowego Roku z nami, czyli z żywymi, przebywają też dusze zmarłych przodków. Odwiedzają nas w tym czasie, i w taki symboliczny sposób też biorą udział w uczcie wigilijnej. Stąd do dzisiaj mamy tradycję, którą tłumaczymy w ten sposób, że zostawiamy wolne miejsce przy stole dla niespodziewanego gościa. Nasi przodkowie kiedyś tłumaczyli to w ten sposób, że te dusze zmarłych przodków też muszą mieć wolne miejsce przy stole, i wolne nakrycie dla nich. Oprócz kutii taką tradycyjną podlaską potrawą był kisiel owsiany w takim charakterystycznym białym kolorze. Nie wszystkim ta potrawa smakuje. Ma swój specyficzny smak – dodaje Artur Gaweł.
Dawnym zwyczajem było także ustawianie snopa zboża w kącie izby.
Zobaczcie naszą fotorelację z Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej?
Zobaczcie więcej w naszym filmie jak kiedyś wypiekano opłatki, jak zdobiono choinkę, i jakie dania królowały na wigilijnym stole
Red. Monika Lenczewska
Fot. Monika Lenczewska/Podlaskie24.pl