Jagiellonia Białystok przed meczem z Legią Warszawa

W sobotę (29.10) żółto-czerwoni zagrają przed własną publicznością z Legią Warszawa. Początek meczu o 17:30.

Jesus Imaz przed meczem z Legią Warszawa:

– Z pewnością w sobotę na trybunach zjawi się wielu kibiców, którzy zechcą nas wspomóc swoim dopingiem. Chcemy wygrać i im dedykować to zwycięstwo – powiedział przed meczem z Legią zawodnik Jagiellonii, Jesus Imaz.

Zawodnik nie uważa, aby zależnie od obecności na boisku Tarasa Romanczuka Jesus mocniej angażował się w grę defensywną. – Moje większe zaangażowanie w grę defensywną nie jest spowodowane obecnością lub nieobecnością Tarasa. Jesteśmy drużyną, gramy w jedenastu. Nasz kapitan wykonuje świetną robotę. Co mecz przebiega ponad 11 kilometrów. Moje schodzenie w okolice naszego pola karnego nie jest decyzją trenera. Musimy grać jako zespół, wszyscy atakujemy, ale też wszyscy bronimy – zaznacza najlepszy strzelec Jagi.

Czy Hiszpan traktuje potyczkę z Legią w specjalny sposób? – Z pewnością w sobotę na trybunach zjawi się wielu kibiców, którzy zechcą nas wspomóc swoim dopingiem. Chcemy wygrać i im dedykować to zwycięstwo – podkreśla Jesus.

Czy defensywa jest najsłabszą formacją w Legii? – Wiemy, że tracą dużo goli. Ostatnio tworzyliśmy sporo okazji strzeleckich, ale brakowało nam skuteczności. Jeżeli przeciwko Legii wykorzystamy swoje okazje, to z pewnością wygramy – zakończył Jesus Imaz.

********************

Maciej Stolarczyk przed meczem z Legią Warszawa:

– Otoczka tego spotkania, wypełniony stadion tylko potęgują koncentrację i pomagają w stworzeniu dobrego widowiska. Na pewno adrenalina będzie na wyższym poziomie, a każdy będzie chciał pokazać się z lepszej strony. Chcemy stworzyć widowisko, które kibice zapamiętają na długo – powiedział przed meczem z Legią Warszawa trener Jagiellonii, Maciej Stolarczyk.

Wszyscy w drużynie czekają na sobotnią potyczkę. – Dochodzą do nas informacje, że w sobotę na stadionie zasiądzie kilkanaście tysięcy kibiców. Bardzo liczymy na komplet. Te informacje bardzo mocno nas motywują. Cieszymy się, że fani chcą zobaczyć dobre widowisko i takie chcemy stworzyć. Kibice są 12. zawodnikiem. Wierzymy, że przeleją na nas z trybun wiarę w zwycięstwo. Otoczka tego spotkania, wypełniony stadion tylko potęgują koncentrację i pomagają w stworzeniu dobrego widowiska. Na pewno adrenalina będzie na wyższym poziomie, a każdy będzie chciał pokazać się z lepszej strony. Są kluby, które są magnesem dla publiczności. Oczywiście, Legia jest szczególnym rywalem w Białymstoku. W Krakowie takimi spotkaniami były derby i to ma szczególny wydźwięk. Oczywiście wydarzenia dookoła boiska dodają spotkaniu smaczku, otoczki, ale najważniejszym pozostaje to, co zrobimy w trakcie meczu, co wydarzy się na boisku – podkreśla szkoleniowiec.

Co można powiedzieć o naszym najbliższym rywalu? – Legii nikomu przedstawiać nie trzeba. To drużyna z nowym szkoleniowcem, w trakcie budowy. Kostę Runjajicia dobrze znam i bardzo szanuję. Wspólnie pracowaliśmy w Pogoni Szczecin. Wiem, na jakie elementy zwraca on uwagę. Widać, że tworzenie tej drużyny nie jest procesem dokończonym on nadal trwa. Legioniści poza niezłymi spotkaniami potrafią także wysoko przegrać, jak miało to miejsce w Krakowie, czy Częstochowie, a ostatnio ulegli chociażby Wiśle Płock. Jesteśmy gotowi na tę potyczkę i nie możemy doczekać się pierwszego gwizdka. Chcemy stworzyć widowisko, które kibice zapamiętają na długo. Wiemy jakie wyniki Legia osiąga na wyjazdach. Mają swoje słabe strony, które chcemy wykorzystać. Co to za słabe strony? Nie chcę się odkrywać i zdradzać ich przed spotkaniem. Oczywiście, to zespół z klasowymi zawodnikami, jak Wszołek, Mladenović, czy Josue, wiemy jak funkcjonują na boisku, ale my mamy swój plan i chcemy go zrealizować. Owszem, Legia nie strzela zbyt wielu bramek, ale trener Runjajić jest bardzo konsekwentny w tym co robi i konsekwentnie buduje to, co chciałby osiągnąć z drużyną – podsumowuje trener.

Jak wygląda sytuacja kadrowa w Jadze? – W sobotę z powodu nadmiaru żółtych kartek nie zagra Bogdan Tiru. Do drużyny wraca Tomek Kupisz, który już trenuje z drużyną i może dać dodatkowy impuls, co ,mnie bardzo cieszy. W pozostałych przypadkach utrzymuje się „status quo”. Walczymy o powrót do zdrowia Tarasa Romanczuka, decyzje o jego występie podejmie sztab medyczny dzień przed, lub nawet w dniu meczu. On jest dla nas bardzo ważny, ale kontuzje i pauzy są czymś normalnym w piłce. Jego brak jest szansą dla innych, którzy czekają na swoją okazję, natomiast Jesus w meczu z Legią będzie miał zakaz przechodzenia na naszą połowę (śmiech) – zakończył Maciej Stolarczyk.

Red. OKO

Fot. Jagiellonia Białystok

Jagiellonia Białystok

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy